„Cześć, Sławek Sikora”. „Ale nie ten morderca?”. „Tak się składa, że ten morderca. A raczej zabójca, bo nikogo nie zamordowałem”. Tak wyglądało nasze pierwsze spotkanie…
Losy Sławka Sikory i Artura Brylińskiego, zekranizowane później przez Krzysztofa Krauzego w kultowym filmie „Dług” (1999, wyst. m.in. Robert Gonera, Andrzej Chyra, Jacek Borcuch, Cezary Kosiński), wstrząsnęły Polską lat 90. W skrócie: dwóch młodych przedsiębiorców szukających finansowania swojego biznesu spotyka dawnego „przyjaciela”. Ten niespodziewanie zaczyna domagać się spłaty wyimaginowanej pożyczki, dręcząc, upokarzając i torturując niedoszłych adeptów biznesu. W efekcie ci dwaj, zniszczeni i zapędzeni na skraj wytrzymałości i rozpaczy, nie otrzymując pomocy od organów ścigania, zabijają swojego oprawcę i jego ochroniarza. Sąd nie znajduje okoliczności łagodzących (mogli przecież zadzwonić na telefon zaufania!) i skazuje obu z art. 148 k.k. na 25 lat więzienia.
Sikora wyszedł w 2005, ułaskawiony przez prezydenta Kwaśniewskiego; co ciekawe, był prawdopodobnie pierwszym Polakiem, który jeszcze przed epoką soc-mediów, dzięki prowadzonej z więzienia kampanii internetowej pozyskał olbrzymią przychylność społeczności on-line, pod której presją doszło do ułaskawienia. Bryliński został ułaskawiony 5 lat później przez prezydenta Komorowskiego.
Kiedy w 2011 w drodze na Biznes Camp Asbiro poznałem Sławka, wiedząc że „Sławomirów Sikorów” w tym kraju jest co najmniej kilkudziesięciu, zapytałem głupawo:
– Ale nie ten morderca?
– A tak się składa, że właśnie ten morderca – odpyskował z przekąsem. – A raczej zabójca, bo nie zamordowałem, ale zabiłem.
Kolejne trzy dni spędziliśmy na długich godzinach spacerów po Beskidach i rozmowach o naturze zła, które – w pewnych okolicznościach – może wyjść nawet z dobrych ludzi. Spotkanie to opisałem w tekście „Trzy dni z zabójcą”.
W 2017 przesiedzieliśmy u mnie we Wrocławiu całą noc. Sławomir opowiadał kolejne i kolejne historie, które wydarzyły się już po tym, gdy spadł ostatni klaps kultowego „Długu”. Czyli gdy bohater trafił do więzienia. Słuchałem i spisywałem.
O 7 rano, po dwóch Ballantinesach, podsunąłem Sławkowi kilka zapisanych kartek:
– No to musisz zrobić „Dług II”!
Tytuł się nie obronił (podobnie jak mój szalony plan marketingowy), ale 25 lutego 2022 na ekrany kin wchodzi „Mój dług”. Reżyseria: Denis Delić i Bogusław Job. Grają m.in.: Bartosz Sak (Sikora), Piotr Stramowski, Olga Bołądź.
Młody przedsiębiorca Sławomir Sikora prześladowany przez bezwzględnego bandytę dopuszcza się morderstwa w obronie swoich najbliższych. Skazany na 25 lat więzienia trafia za kraty, gdzie musi walczyć o przetrwanie w środowisku recydywistów skazanych za najcięższe zbrodnie. Pozbawiony nadziei na sprawiedliwość, odizolowany od tych, których kocha, musi znaleźć w sobie siłę, by przeżyć i pozostać sobą. Każdy dzień tutaj jest walką o zachowanie godności i człowieczeństwa. Jest grą o życie, toczącą się według wyjątkowo brutalnych reguł. Sikora podejmuje tę walkę i nie daje się złamać. Uczy się zyskiwać sojuszników i przyjaciół, zdobywać szacunek i lawirować pomiędzy więziennymi subkulturami. Dzięki przyjaźni ze skazanym za zabójstwo uciekinierem z Legii Cudzoziemskiej (Piotr Stramowski) oraz pomocy działaczki na rzecz praw człowieka (Olga Bołądź), Sikorze udaje się uwierzyć, że jeszcze nie wszystko jest dla niego stracone. Ale kluczowe decyzje zapadają daleko za murami…
– opis dystrybutora
Zobacz zwiastun:
link techniczny (w razie problemów z odtworzeniem): https://www.youtube.com/watch?v=tMfjTxt2mZk
Premiera: 25.02.2022
Zobacz też:
- „Mój dług” w Filmwebie
- „Dług” (1999) w Filmwebie
- „Mój dług” we Wprost.pl
- „Mój dług” w Interia.pl
- „Mój dług” na stronie dystrybutora
- „Trzy dni z zabójcą” – moja relacja z poznania Sławka (20.07.2011)
- Kanał Sławomira Sikory na YouTube
- S. Sikora na Facebooku
- S. Sikora na LinkedIn
- S. Sikora w Wikipedii
- A. Bryliński w Wikipedii
PS Udostępnij swoim znajomym na Fb i w innych soc-mediach. Dzięki!
Dodaj komentarz