985 – to liczba audytów ofert sprzedażowych na Allegro, jakie wykonałem od 2007 roku. W związku ze zbliżającym się pierwszym „Millenium” postanowiłem, że tylko 14 ostatnich analiz zostanie wykonanych wg starych stawek.
7 lat audytowania to olbrzymie doświadczenie. Czasami czuję się tak, jakbym sam od 500 lat prowadził e-sprzedaż: blisko tysiąc przebadanych ofert, setki sprzedawców zachodzących w głowę, dlaczego spadają im obroty i… zaledwie 20 niezwykle powtarzalnych błędów, które paraliżują e-sprzedaż – to wszystko powoduje, że każdy kolejny audyt jeszcze lepiej i jeszcze trafniej pozwala ustalić, gdzie jest kot pogrzebany.
Efekt: poprawa błędów i imponujące wzrosty sprzedażowe.
Jakiego rzędu są to wzrosty? Z tym bywa różnie. Oto bowiem bardzo doświadczeni e-biznesowi wyjadacze mają zazwyczaj niewiele do poprawy; jednak zmiana 2-3 elementów pozwala osiągać wzrosty od 5 do 40% (co przy skali 2000 zamówień tygodniowo u jednego tylko audytowanego e-sprzedawcy dało o ponad 30 tysięcy zamówień więcej w skali roku).
Są i tacy, którzy swoją przygodę z e-sprzedażą dopiero zaczynają. Zdarza się, że po audycie (albo po szkoleniu) wdrażają nawet po kilkanaście poprawek i w ciągu pierwszego dnia… notują wzrosty obrotów np. o 600%. Mój rekordzista, sprzedawca odzieży z Poznania, wprowadził do swojej oferty ponad 20 zaleconych modyfikacji. I już po 2 tygodniach sprzedaż skoczyła mu z 3-5 aż na 300 zamówień w tygodniu.
Zresztą: aby przekonać się, jakie cuda potrafią zdziałać szkolenia i audyty, poczytaj:
- komentarze na stronie z naszymi szkoleniami,
- komentarze uczestników na stronie szkolenia „E-biznes do Kwadratu”,
- ciekawe kejsy w zakładce „Audyt aukcji Allegro” na stronie Audite.pl.
Jeśli uważasz, że również w silniku Twojej oferty nie wszystko działa tak, jak byś sobie tego życzył, pozwól mi zajrzeć pod maskę i pomóc zwiększyć wydajność.
Dodaj komentarz