Podatnik.info to kolejny serwis finansowy, który podchwycił temat przeniesienia biznesu do Wielkiej Brytanii. Kamil Sztandera z „Podatnika” zadał mi kilka ważnych pytań – zapraszam do lektury wywiadu:

Wolny od ZUS, raz na zawsze – piękne, ale czy naprawdę możliwe?

Redaktor naczelny portalu Podatnik.info, Kamil Sztandera rozmawia z dr. Maciejem Dutko, przedsiębiorcą, który mając dość opłacania wysokich składek ZUS postanowił przenieść prowadzenie działalności do Wielkiej Brytanii i przestać być niewolnikiem tego niewydolnego systemu.

 

Podatnik.info: Panie Macieju, w czerwcu w oświadczeniu otwartym skierowanym do wiadomości premiera Donalda Tuska wskazał Pan, że z uwagi na m.in. postępującą patologizację przepisów, permanentne zwiększanie obowiązkowych danin publicznych oraz profilaktyczne traktowanie przez urzędy skarbowe każdego przedsiębiorcy jak potencjalnego przestępcę przenosi Pan firmę do Wielkiej Brytanii. Warto było?

Dr Maciej Dutko, twórca i właściciel Grupy Dutkon.pl: Zdecydowanie tak.

Podatnik.info: Czy pańskim zdaniem Polska to dziki kraj dla przedsiębiorców?

MD: Nie do końca, bo mimo wszystko jest już lepiej, niż było jeszcze 20 lat temu. Wtedy, gdy mój ojciec otwierał swoją pierwszą firmę (rok 1992) faktycznie, był to Dziki Wschód. Jednak, mimo że wiele od tamtych czasów się zmieniło na plus, wciąż jest źle. Moi znajomi prowadzący działalność w Anglii uzmysłowili mi, że Wielka Brytania jest państwem zdecydowanie bardziej przyjaznym dla osób prowadzących własne firmy niż moja ojczyzna.

Na początku było to dla mnie zarazem przerażająco przykre, ale też nierealne; również dlatego, że prowadząc przez kilka lat samodzielną firmę w Polsce bardzo przywykłem do rodzimych standardów, biorąc za normę i normalność to, co na cywilizowanym Zachodzie ludzie postrzegają jako… średniowiecze.

Podatnik.info: Postanowił Pan przekonać się osobiście jak jest naprawdę?

MD: Tak, pojechałem do Londynu w celu poznania opinii prawników i księgowych, którzy zajmują się tą tematyką od wielu lat. Ich stanowisko było dla Polski druzgoczące: prowadzenie biznesu nad Wisłą to faktycznie męka w porównaniu do Wielkiej Brytanii.

Dlatego 27 sierpnia 2013 r. stałem się formalnie właścicielem własnej spółki limited zarejestrowanej w Zjednoczonym Królestwie i przestałem być niewolnikiem chorego systemu ZUS, przez demagogów i polityków nazywanego „społeczną umową pomiędzy pokoleniami”.

Podatnik.info: Czy to całkowicie legalne?

MD: Tak; nielegalne rozwiązania nie interesują mnie tak ze względu na kwestie etyczne, jak i dlatego, że są po prostu ryzykowne. Przede wszystkim należy pamiętać, że nie mówimy przecież o tzw. „optymalizacji ZUS”, która polega na fikcyjnym zatrudnieniu w zagranicznej spółce (np. na Słowacji czy Litwie) na jakąś część etatu. Takie rozwiązanie jest dla przedsiębiorcy ryzykowne, ponieważ ZUS lub inne organy państwowe mogą uznać, że jest to czynność pozorna. W konsekwencji po kilku latach możemy zostać zmuszeni do zwrotu polskiemu ubezpieczycielowi „zaoszczędzonych składek” wraz z wysokimi odsetkami. Oczywiście tych składek, które opłaciliśmy za granicą, również nie odzyskamy.

Podatnik.info: W takim razie na czym polega różnica pomiędzy tzw. „optymalizacją ZUS” a rejestracją spółki limited w Wielkiej Brytanii?

MD: Na rozpoczęciu od nowa działalności w innym państwie, co jest w pełni legalnym rozwiązaniem. Oznacza to, że zamykamy (czy – na początku – zawieszamy) swoją firmę w Polsce i otwieramy działalność (rejestrujemy od podstaw) na Wyspach. Dzięki temu nie jesteśmy już polskimi przedsiębiorcami i nie podlegamy polskim urzędom lub organom podatkowym.

Podatnik.info: Czy taka rejestracja jest skomplikowana?

MD: Ja osobiście skorzystałem z usług specjalistycznej firmy, która pomogła mi w załatwieniu wszelkich formalności. Polegały one na wypełnieniu prostego formularza i przesłaniu kilku podstawowych dokumentów, a następnie uiszczeniu opłaty za rejestrację spółki i usługę wirtualnego biura. Cała procedura rejestracyjna zajęła kilka dni. Ale oczywiście każdy może zrobić to samodzielnie bez pomocy pośrednika, posiłkując się wydanym przeze mnie e-bookiem.

 

Podatnik.info: Każdego rodzaju działalność można przenieść do Wielkiej Brytanii?

MD: Aby odpowiedzieć na to pytanie całkowicie rzetelnie, posłużę się przykładem własnej firmy. Osobiście prowadziłem w Polsce jednoosobową działalność z zakresu usług edytorskich świadczonych wyłącznie zdalnie. Ponadto zajmowałem się również audytami stron internetowych oraz prowadzeniem sklepu internetowego. Wszystkie powyższe czynności można wykonywać wirtualnie, czyli za pośrednictwem internetu.

Podatnik.info: Jakie to ma znaczenie dla polskiego przedsiębiorcy chcącego przenieść działalność do Wielkiej Brytanii?
MD: Bardzo duże, ponieważ osoba świadcząca usługi wirtualne również będzie mogła łatwo i szybko przenieść prowadzenie swojej firmy do Anglii. Natomiast nieco trudniej będzie to zrobić osobie, która np. handluje jakimś towarem w sposób tradycyjny, ponieważ chcąc to samo nadal robić w Polsce będzie potrzebowała do tego celu fizycznego punktu (tzw. zakładu), np. biura, stoiska, magazynu itd.

Podatnik.info: To przekreśla jej szanse na przeniesienie?

MD: Nie, ale w takim przypadku polecam skorzystać już z pomocy brytyjskiego księgowego, który najlepiej doradzi, jakie rozwiązanie jest najkorzystniejsze. Może to być np. w dalszym ciągu prowadzenie działalności w Polsce w ograniczonym zakresie lub założenie spółki w Wielkiej Brytanii z jednoczesnym otworzeniem oddziału na terenie naszego kraju. Specjalista pomoże przedsiębiorcy wybrać takie rozwiązanie, które będzie dla niego najbardziej optymalne w kwestii rezydencji podatkowej oraz płacenia podatków.

Podatnik.info: Czyli internet drogą do wolności dla polskich przedsiębiorców?

MD: Może nie do końca, ale bez wątpienia jest to narzędzie znacznie ułatwiające zmianę ekosystemu gospodarczego na zdecydowanie bardziej przyjazny dla osób przedsiębiorczych.

Podatnik.info: Jakie są najważniejsze zalety zarejestrowania spółki limited w Wielkiej Brytanii?

MD: Przede wszystkim uwalnia to osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą w Polsce od comiesięcznego odprowadzania składki w wysokości ok. 1000 zł, ponieważ odpowiednik brytyjskiego „ZUS” wynosi ok. 60 zł miesięcznie dla tego rodzaju firm, a spółka limited nie płaci takiego świadczenia w ogóle.

Dodatkowo zatrudniając się jako dyrektor w zarejestrowanej przez siebie spółce limited zyskujemy prawo do brytyjskiej emerytury. Oczywiście w pełnym wymiarze przysługuje ona dopiero po 30 latach okresu składkowego (dziś byłoby to ok. 110 funtów tygodniowo), ale można się o nią ubiegać też – choć w niepełnym wymiarze – już po kilku latach.

Podatnik.info: A istnieją jakieś korzyści podatkowe związane z prowadzeniem spółki limited w Wielkiej Brytanii?

MD: Tak i to duże, zwłaszcza pod względem prostoty procedur. Po pierwsze podatek dochodowy płaci się raz do roku, a pierwszy raz spółka zapłaci go w terminie do 9 miesięcy od zakończenia swojego pierwszego roku podatkowego. Dzięki temu w praktyce możemy zarządzać aż przez 21 miesięcy tymi pieniędzmi, co wielu firmom pozwoli zachować płynność finansową. Po drugie jeżeli nasza firma nie jest płatnikiem VAT, to księgowość sporządzamy tylko raz do roku, a nie co miesiąc czy co kwartał, jak w Polsce.

Ponadto w Polsce kwota zwolniona z opodatkowania PIT wynosi 3091 zł, natomiast w UK 9440 funtów, czyli ok. 47 tys. zł. Tę kwotę może wypłacić sobie dyrektor spółki limited i nie zapłacić od niej podatku. Oprócz tego w naszym kraju obowiązkowo VAT-owcem musi zostać każda osoba przekraczająca kwotę 150 tys. zł przychodu rocznie, a w Anglii jest to 79 tys. funtów (ponad 390 tys. zł).

Podatnik.info: Wiele osób obawia się, że nie płacąc ZUS w Polsce stracą prawo do opieki lekarskiej.

MD: W tej kwestii także istnieją korzystne dla przedsiębiorcy rozwiązania. Dzięki zatrudnieniu się jako dyrektor w spółce limited zyskuje on ubezpieczenie zdrowotne w Wielkiej Brytanii. Obowiązuje ono na terenie całej Unii Europejskiej, czyli także w Polsce. W tym celu wystarczy wyrobić kartę ubezpieczeniową, która daje prawo do udania się do polskiego lekarza lub szpitala na prawach turysty.

Podatnik.info: Nie obawia się Pan wobec swojej osoby zarzutu dwulicowości, ponieważ zarabia Pan na e-booku „Wolny od ZUS” z którego opisu wynika, że ma stanowić dla polskich przedsiębiorców instrukcję jak uciec z piekła (ZUS-u i skarbówki) do raju (Wielka Brytania)?

MD: Jeśli już, to proszę o określenie „jednolicowy”, a nie „dwulicowy” [śmiech]. Dlatego, że robię dokładnie to, co promuję w e-booku – przeniosłem już biznes do Anglii i do tego samego zachęcam innych. Nie jestem też hipokrytą, który zasłania się „patriotyzmem” czy „umową międzypokoleniową”, ponieważ tego rodzaju hasła – w mojej ocenie – powinny działać w obie strony. Tymczasem „patriotyzmem” i „lojalnością” apelują m.in. politycy, którzy sami nie tylko nie znają znaczenia tych słów, ale też nie robią nic, aby stworzyć polskiemu przedsiębiorcy przyjazne warunki do bycia przedsiębiorczym.

Co zaś do samego e-booka „Wolny od ZUS”, to jest on w zasadzie skutkiem ubocznym moich przenosin do Wielkiej Brytanii. Zebrałem mnóstwo najważniejszych informacji, uporządkowałem je i opracowałem tak, aby każdy przedsiębiorca w tym kraju dostrzegł, że nie musi bezmyślnie tkwić w niesprzyjających warunkach i tyrać dwa razy ciężej niż na etacie w korporacji, aby zarobić godziwie, ale przy tym nakarmić stado pasożytniczych i nieefektywnych biurokratów i polityków.

W „Wolnym od ZUS” pokazuję alternatywę, zaś koszt e-booka jest symboliczny w stosunku do korzyści wynikających z jego zamówienia. Już w pierwszym miesiącu prowadzenia działalności w Wielkiej Brytanii inwestycja w tę publikację zwróci się 30-krotnie tylko w postaci oszczędności z tytułu ZUS.

Dziękuje za rozmowę.

Dr Maciej Dutko jest szkoleniowcem oraz doradcą w zakresie e-biznesu, autorem książek o tej tematyce, a także wykładowcą akademickim. Od kilku miesięcy legalnie nie płaci składek ZUS w Polsce dzięki przeniesieniu swojej działalności gospodarczej (Grupa Dutkon.pl Ltd.) do Wielkiej Brytanii, co daje mu również wymierne korzyści podatkowe. Postanowił podzielić się swoimi doświadczeniami oraz zdobytą wiedzą z innymi polskimi przedsiębiorcami wydając e-book pt. „Wolny od ZUS”. Zdaniem autora dzięki takiemu rozwiązaniu każda osoba prowadząca firmę w Polsce może uwolnić się od konieczności opłacania horrendalnie wysokiej daniny na rzecz państwowego ubezpieczyciela.

Źródło: „Wolny od ZUS, raz na zawsze – piękne, ale czy naprawdę możliwe”. Opublikowano: 19.11.2013.

6 komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maciej Dutko

Na co dzień prowadzę firmę edytorską Korekto.pl (korekta tekstów), w ramach projektu Audite.pl pomagam też e-sprzedawcom usunąć z ich ofert błędy psujące sprzedaż. Jeśli czas mi pozwala, dzielę się wiedzą podczas szkoleń i zajęć na najlepszych uczelniach biznesowych w Polsce (na zlecenie Allegro przeszkoliłem ponad 10 tys. sprzedawców i drugie tyle studentów).

Spłodziłem kilkanaście książek, w tym:
„Mucha w czekoladzie”,
„Targuj się! Zen negocjacji”,
„Efekt tygrysa”,
„Nieruchomościowe seppuku”
„Biblia e-biznesu” (to ponoć największy tego typu projekt na świecie).

Prowadzę szkolenia z niestandardowej obsługi klienta („Zen obsługi klienta”), z negocjacji („Zen negocjacji”) oraz ze skutecznych metod zwiększania e-sprzedaży („E-biznes do Kwadratu”) - uczestnicy tego ostatniego chwalą się nawet kilkusetprocentowymi wzrostami;).

Więcej: www.dutko.pl i www.wikipedia.pl.

Moje książki i szkolenia

Popraw się i sprzedawaj skuteczniej!

Audyt ofert Allegro i stron WWW:


Usługi edytorskie:

Korzystam i polecam

Hosting i domeny od lat mam w Domeny.tv – kocham ich za indywidualne podejście i pomoc zawsze, kiedy jej potrzebuję (podaj kod „evolu-evolu” i zdobądź 10% zniżki)


Jeśli dobre i praktyczne książki, to tylko w moim ukochanym Helionie!


Jako audiobookoholik a zarazem akcjonariusz Legimi korzystam z ogromu e- i audioksiążek w tym serwisie (sprawdź – 30 dni za darmo).


A jako że nie zawsze mam czas zadbać o zdrowe jedzenie, od lat pomaga mi wygodny i zdrowy katering z dostawą pod same drzwi, Nice To Fit You, który również polecam!


Rekomenduję tylko to, co sam lubię i z czego korzystam. Jeśli i Ty skorzystasz z moich rekomendacji, otrzymam drobną prowizję od firm, które polecam. A więc wygrywamy wszyscy i promujemy dobre i innowacyjne biznesy. Dzięki!

Mucha w czekoladzie, Maciej Dutko