Dobiega końca tegoroczna trasa towarzysząca premierze mojej książki „Nieruchomościowe seppuku”. O potworkach psujących nasze oferty wynajmu i sprzedaży tym razem opowiem w Lublinie i Toruniu.
To było pracowite półrocze: Sydney (Mieszkanicznik), Oslo (Asbiro Investors), Warszawa (seminarium Asbiro Nieruchomości), Rzeszów (Mieszkanicznik), Gdańsk (Mieszkanicznik), Uttoxeter/UK (Invest Camp), Bystre/Bieszczady (Biznes Camp), Sztokholm (Asbiro Investors), Edynburg (Property Investors Association), Berlin (Mieszkanicznik), Kraków (Mieszkanicznik), Warszawa (i kolejne seminarium Asbiro) – 12 wykładów i prawie 1100 uczestników!
A to jeszcze nie koniec – zapraszam na kolejne spotkania z cyklu „Nieruchomościowe seppuku”:
- 7 listopada w Lublinie (szczegóły i zapisy: Mieszkanicznik Lublin),
- 10 grudnia w Toruniu (szczegóły i zapisy: Mieszkanicznik Toruń),
- a w 2020 zapowiada się ciąg dalszy tournée – w planach m.in. Białystok, Dublin oraz parę miejsc za oceanem (a w zasadzie – za dwoma;).
Tymczasem zapraszam do Lublina i Torunia, gdzie opowiem, jakie błędy popełniamy my, właściciele, pośrednicy i zarządzający nieruchomościami podczas wystawiania ofert w internecie. I nie, nie chodzi tylko o zniechęcające zdjęcia, ale też o strategiczne potknięcia w tytułach czy opisach, które albo powodują, że klienci w ogóle nie są w stanie odnaleźć naszej oferty wśród tysięcy innych, albo – kiedy już ją odnajdą – w panice szukają krzyżyka do zamknięcia strony.
A statystyki są przerażające:
- osoba szukająca mieszkania otwiera tylko ok. 1-3% wszystkich ofert, które wyświetlą jej się na listingach w serwisach typu Otodom, Allegro, Morizon, Gratka, OLX itp.,
- 97-99% otworzonych ofert… porzucanych jest bezpowrotnie w ciągu pierwszych 60 sekund.
Podczas spotkań dla Mieszkanicznika zdradzam między innymi:
- jak sprawnie zlokalizować szkodniki w naszych ofertach (wskażę palcem, gdzie ich szukać),
- w jaki sposób tworzyć zdjęcia, tytuły i opisy, aby zaintrygować klienta (ale jednocześnie od razy odsiać tych, dla których nasza nieruchomość nie będzie odpowiednia),
- jak w ciągu 3 dni dzięki odpowiednio zrobionej ofercie udało się wynająć mieszkanie, z którym właścicielka wcześniej „bujała się” przez prawie 3 miesiące,
- dzięki jakim zasadom i zabiegom (legalnym, łatwym, a przede wszystkim – etycznym) osiągam takie efekty jak 15% zwrotu z wynajmu, ponad 140% ROI przy sprzedaży działki albo 0 (słownie: zero!) dni pustostania mieszkania wynajmowanego nieprzerwanie od prawie 7 lat.
Spotkania będą krótkie, dlatego z konieczności ograniczę się do paru najbardziej spektakularnych błędów i kilku ciekawych trików, które uczynią Twoje oferty bardziej seksownymi i – przede wszystkim – skutecznymi. Ale pełnię wiedzy znajdziesz również w mojej najnowszej publikacji „Nieruchomościowe seppuku”:
Dodaj komentarz