Moją misją jest walka o etykę w biznesie. Niestety, dziś dopadła mnie kolejna patologia. O ile nie zaskakują mnie już jednak mali e-cwaniacy, handlujący chińskimi bublami lub „tnący” na niedoczytanych regulaminach, o tyle zaszokowała mnie oszukańcza praktyka Tesco.

 

Zakupy on-line w Tesco? Nie, dziękuję! Wolę już model cash & carry, czyli „płać i targaj” (fot. sxc.hu)

Sprawa jest prosta: zamówiłem zakupy z opcją dostawy do domu. Wiadomo: oszczędność czasu i energii. Kurier przywiózł (w ostatniej minucie dwugodzinnego przedziału), kazał pokwitować, a na pytanie, czy powinienem sprawdzić, odrzekł: „Nie trzeba, wszystko powinno się zgadzać”. No i ok, odpuściłem, kwota niewielka; zostawił 5 reklamówek z zakupami i zniknął w sinej dali.

Sprawdziłem później. No i zonk. Bo:

  • w zamówieniu złożonym przez internet, produkt A kosztował 2,99 zł, a na paragonie dostawy: 3,99 zł (34% drożej),
  • produkt B miał być za 3,99, ale naliczono 5,59 zł (więcej o 40%),
  • towar C zamiast obiecanego 2,99 zł, poszedł za… 4,99 zł (67% różnicy w cenie!).

I tak dalej. W sumie nie zgadzały się ceny  8 z 23 artykułów (a więc 1/3 całości).

Mój błąd, że nie sprawdziłem przy dostawcy.

Ale i mój błąd, że zgodziłem się na złodziejski regulamin, którego oczywiście nie przeczytałem, a w którym stoi: „Akceptuję że (…) ceny podane w serwisie internetowym są cenami orientacyjnymi”… i że faktyczne mogą się różnić np. w zależności od wagi produktu (to zrozumiałe, jeśli ktoś kupuje główkę kapusty).

Jak się okazuje jednak, pomysłowe ludki z Tesco pięknie wykorzystali sytuację i zadbali o to, aby ceny końcowe faktycznie różniły się od tych ładnie wyglądających w internecie. I bynajmniej nie chodziło o „wahliwej” wagi warzywa czy ser, lecz produkty o stałych parametrach. Co znamienne, 8 z 8 wykrytych różnic było na niekorzyść klienta. Bez komentarza.

W odpowiedzi na reklamację, jaką złożyłem e-mailowo, dowiedziałem się, że i owszem, mogę odstąpić od umowy (wszak do zakupu doszło poza siedzibą sprzedawcy), ale w tym celu muszę… udać się na 8-kilometrową wycieczkę do właściwego Tesco.

Na tym moja przygoda z e-zakupami w Tesco się zakończyła. Odradzam wszystkim (jeśli już chcecie kupować przez internet, rekomenduję Piotra i Pawła – jest droższy, ale jeszcze nigdy nie „odwalił” takiej żenującej zagrywki, jak Tesco, które dla mnie jest już przegrane (także jeśli chodzi o zakupy stacjonarne). Ktoś, kto w ten sposób nadużywa zaufania klienta, jest po prostu żałosny i godny omijania szerokim łukiem.

Ps. Aby moje subiektywne odczucie wzbogacić elementami obiektywnymi, oddajmy głos przedstawicielowi Tesco, który – nie mogę zaprzeczyć – stwierdził samą prawdę:

Prosimy o poprawną interpretację regulaminu serwisu Tesco Ezakupy, którego znajomość oraz akceptację potwierdził Pan podczas rejestracji. Jednocześnie informujemy, że ceny produktów oraz wartość zakupów pokazane na stronie Tesco Ezakupy są orientacyjne. W czasie dostawy ceny pewnych produktów mogą różnić się od tych podawanych na stronie w dniu składania zamówienia. Produkty liczone są po cenie z dnia dostawy.

Łączymy wyrazy szacunku,
Zespół Tesco Ezakupy

Cóż, ta nauka kosztowała mnie tylko kilkadziesiąt złotych.

A ile straci Tesco? To zależy od Was, którzy zdecydujecie, czy chcecie im powierzać swoje zaufanie i pieniądze.

 

83 komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Tesco Poznań Serbska – przyjeżdżam odebrać złożone zamówienie, Pan przychodzi i informuje, że go nie ma, że wysyłali e-maila z powiadomieniem, że nie ma wszystkich produktów na półkach, że nie ma personelu – nic z tych rzeczy jak się okazało nie było prawdą, kłamał Pan szczerze w żywe oczy. Zakupy trzeba było zacząć z głowy zrobić samemu, nie wszystko udało się bo niedługo zamykali wieczorem sklep – miał być tylko odbiór gotowych zakupów, wiadomości żadnej nie wysłano, półki były normalnie zastawione produktami i w dodatku jeszcze za chwilę pojawili się Panowie, którzy mieli na kamizelkach napisane ezakupy.tesco.pl i pakowali do wózków zamówiony towar komuś innemu. Przestrzegam przed zakupami online w Tesco. Nie kupujcie bo możecie nic nie mieć do jedzenia! Obsługa kłamie!

    • O rany! Artykuł o e-zakupach Tesco napisałem ponad 7 lat temu, a widzę, że wciąż nie działa to tak, jak powinno… A przecież 7 lat, zwłaszcza w e-commerce, to cała epoka, podczas której naprawdę można zrewolucjonizować swoje usługi…

      • Wpisując w google oszustwo tesco, Twoja strona wyświetla się pierwsza i pewnie dlatego temat jest odkurzany. Wracając do tematu, na początku maja 2020r. zrobiłem zakupy w Tesco i miałem jeszcze lepszy numer niż Wy. Oczywiście wiedziałem, że ceny mogą się różnić w zależności od dnia dostawy, cen z gazetek, promocji itd itp. W moich zakupach niby wszystko się zgadzało na pierwszy rzut oka. Postanowiłem odhaczyć produkty na paragonie z tymi, które dostałem (zakupy za 500 zł). Doszedłem do warzyw i okazało się, że cena na etykiecie z wagi jest całkiem inna niż cena na paragonie. Z ciekawości zwazylem produkty (waga się zgadzała), ale na różnicy cen pomiędzy waga, a kasa jestem stratny na ponad 20 zł. Napisałem maila do nich i minął już prawie miesiąc bez odpowiedzi. To były moje ostatnie zakupy u nich.

  • No ja także jak pani Grażyna nie zgadzam się z negatywnymi opiniami. Nawet się trochę dziwię – przecież można nawet z całych zakupów zrezygnować, jeśli coś nie pasuje. Jedna pani pisze, że nawet nie sprawdzała produktów – no cóż … Dostawcy zawsze informują o zamiennikach lub brakach… No właśnie zamienniki: jak ktoś zamawia sobie dostawę w sobotę przed wolną niedzielą no to na Boga nie ma co się dziwić że są zamienniki i braki. Jeśli chodzi o czas tak 2/5 ogólnych dostaw (a korzystam od września ub. roku) jest rzeczywiście „na ostatnią chwilę” ale także dobrych parę razy pan dostawca do mnie dzwonił i pytał, czy może przyjechać wcześniej. Jedyny jeden raz się zawiodłem, gdy zamówiłem 0,3 kg szynki, i zorientowałem się że ma 3 dni przydatności do spożycia. Teraz zawsze już sprawdzam terminy na mięsach oraz innych produktach, i nie ma z tym żadnego problemu ze strony dostawcy. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony i nie mogę się doczekać aż inne markety zaproponują podobnie (na dzień dzisiejszy raczej tylko tesco oferuje dowóz w moim mieście), wtedy zrobi się konkurencja i usługi te w znaczący sposób powinny się jeszcze bardziej poprawić. Z czystym sumieniem polecam wszystkim tesco dowóz.

    • Cieszę się, że jakość funkcjonowania Tesco Zakupów się poprawiła – być może po tych kilku latach przerwy sam spróbuję raz jeszcze i dam im szansę na rehabilitację:).

  • Nie przepadam za e-zakupami w Tesco. Głównie za to, że:
    a) stosują zamienniki
    b) na stronie jest dostępne wszystko, a w dostawie braki
    c) przedział dwóch godzin na dostawę uziemia na ten właśnie okres w domu, lub i dłużej …
    d) nie można płacić gotówką

    Zamienniki denerwują mnie niemiłosiernie, tak samo jak braki. Robiąc imprezę w domu (urodziny, domówkę) nie specjalnie pragnę biegać z ciężkimi siatami od sklepu do sklepu. Zamawiając przez internet w pewnym sensie liczę na to, że jednak otrzymam wszystko co zamówiłam i zgodnie z mottem „zaoszczędzę czas i pieniądze” – no i fajnie, lecz nie w Tesco. Pół biedy z zamiennikami np. makaronu nitki Lubella na makaron nitki z Makaronów Polskich czy innej firmy, śmiałam się gdy zamawiałam filtry do wody takie do dzbanka a dostałam takie do … butelki filtrującej i to dwukrotnie – podziękowałam.
    Dostawy? Chyba tylko jeden Pan się zreflektował i odliczył mi koszty dostawy po tym, jak spóźnił się 1,5h. Ani telefonu…ani informacji… na infolinii nie można się dowiedzieć niczego, gdyż panie mają „zakaz” dzwonienia do dostawców „bo to opóźnia dostawy”…a te słuchawki w uszach to dostawcy mają dla ozdoby, taki „trynd”. Reszta nie zwraca uwagi na to czy mieści się w przedziale czasowym czy nie. Wielokrotnie obserwowałam, jak samochód dostawczy podjeżdża do mnie na osiedle conajmniej 30min przed planowanym czasem dostawy (np. 12-14, to był już 11:30) czy Pan dzwoni, aby dostarczyć zakupy wcześniej? nie – robi sobie 30 min przerwy. A 30 min spóźnienia? „no korki, inni klienci…no przepraszam”. No ja też przepraszam, ale 12 zł mogę spożytkować inaczej a nie na dostawę z firmy która i tak nie wywiązuje się ze swoich obietnic.
    Płatność tylko kartą. Niedziela – czekam na bardzo duże zamówienie z Tesco. Czekam…Czekam…Czekam… wchodzę na stronę, sprawdzam… „zamówienie anulowane”. Szybki skan „bo może coś nacisnęłam”, ależ nie – zamówienie zostało anulowane, ponieważ w całej warszawskiej sieci padły terminale. Ok, może mogę zrobić przelew? Nie. Wybrałam metodę płatności, którą mogę zmienić dzień przed dostawą, do północy czy…jakoś tak. Cóż…plany w odstawkę, dzieci pod opiekę, chłop pod pachę i…jedziemy do marketu. Oczywiście to klient miał się domyślić, że zamówienie zostało anulowane i z jakiego powodu – informacji, telefonu, maila brak.

    Zamawiam, przyznam że zamawiam ale sporadycznie i w dniu zamówienia już mam „nerwicę”. Wolę konkurencję na „F”, gdzie mogę zapłacić kartą i gotówką, nie ma zamienników ani braków, to co na stronie to w koszyku i w dostawie. Godzinny przedział na dostawy np. 10-11 i brak spóźnień. Gdy dostawca chce wcześniej doręczyć dostawę – dzwoni, a o 7:15 wysyła sms „bo mogła Pani spać, to nie chciałem budzić a dostawa na 8” (wtedy rozumiem przerwę).

    Dzisiaj zamówiłam Tesco, bo do F się spóźniłam i dostawa jest w niesatysfakcjonujących mnie godzinach… zobaczymy czy dostanę wszystko i na czas…

  • Nie polecam zakupów w Tesco ezakupy! Raz ceny znacząco odbiegały od tych z zamówienia, teraz zamówiłem herbatę na L 100 sztuk w atrakcyjnej cenie a dostałem opakowanie 92 sztuki więc zareklamowałem produkt przez infolinię, miałem do wyboru zwrot lub zamianę na produkt o właściwej ilości torebek, Pani z infolinii miala dać znać co dalej. Po 2 dniach bez odzewu sam zadzwonilem na infolinię co dalej z reklamacją, okazało się że faktycznie miała być rozpatrzona ale wystąpiła awaria i niebo im tam na głowy nieomal spadło, ale do wtorku będzie podmienione na pewno. Zadzwoniłem w środę że nie dojechała podmiana okazało się że ” nie ma Pani od reklamacji oddzwonimy jutro!!” OK.w czwartek rano dzwoni do mnie Pan z infolinii że jest z kierownikiem Tesco Wwa Stalowa na linii i sklep podmieni na wlaściwy produkt do 16ej, po czym o 15.40 dzwoni inny Pan z infolinii i wpiera mi że ma odpowiedź ze sklepu że to błąd na stronie i firma na L w ogóle nie profukuje herbaty po 100 torebek i najlepiej żebym zwrócił produkt!!!! No szczyt bezczelności!!! Żeby w taki sposób wprowadzać klienta w błąd, kłamać w żywe oczy to ciężko w innym sklepie spotkać! Przez tydzień rozpatrywali reklamację a na koniec bezczelnie kłamią! Nie polecam Tesco ezakupy!!! Ciekawe kiedy przyjedzie kurier po zwrot i kiedy kasę oddadzą??? Tragiczna obsługa klienta!!!! A ana ich stronie dalej herbata L 100 sztuk w tej samej cenie!!!

  • Tesco e-zakupy W-wa Białołęka nie polecam.
    Złożyłem reklamację, spodziewam się odpowiedzi w stylu cytowanej przez autora.
    Przeboleję zamienniki, ale nie zniosę wciskania produktu o 30% droższego, który „wisi” na ich stronie w dniu dostawy w cenie przeze mnie zaakceptowanej. Tak, wiem mogę odmówić przyjęcia, ale czy o to chodzi w e-commerce?
    No i jeszcze ten ich regulamin, ciekawostki typu „cena z dnia dostawy” itd. Sporo kupuję w necie (również w zagranicznych sklepach), ale z takimi zapisami regulaminu spotykam się po raz pierwszy.
    Jedyny plus to kurier, sorki „asystent sprzedaży”, terminowy, służący pomocą.

  • Nie zgadzam się z negatywnymi opiniami w najmniejszym stopniu. Od wielu miesięcy korzystam z dostaw internetowych z Tesco. Nigdy nie było spóźnienia, nigdy niczego nie brakowało w dostawie. Raz tuż przed świętami zdarzyło się, że nie było zamówionego przeze mnie karpia, ale to mnie akurat nie zdziwiło. Czasem są zamienniki – zawsze kurier podaje informację na ten temat i można ich nie przyjąć. Towar zawsze jest w reklamówkach, bo taką opcję wybieram przy zamówieniu. Jeśli ktoś wybiera opcję bez reklamówek, to ich nie dostanie. Ceny czasem są inne, ale ja akurat mam więcej doświadczeń pozytywnych w tej kwestii. Przy ostatnim zamówieniu zapłaciłam o blisko 40 zł. mniej niż wyszło z wyliczeń na stronie! Jestem bardzo zadowolona z takiej formy dostawy. Robię zakupy dla siebie i mamy, a że nie mogę nosić cięższych rzeczy, to ta forma jest dla mnie idealna. Pozostaje mi jedynie ubolewać nad tym, że za kilka dni przestanie już funkcjonować w moim mieście. Dla mnie to duży problem.

    • Grażyna, cieszę się, że nie doświadczyłaś takich problemów, jak osoby, które Tesco sponiewierało i zlekceważyło jako klientów. Nie życzę Ci, abyś – będąc we Wrocławiu – korzystała z ich e-zakupów, bo jest ryzyko, że możesz wówczas zmienić zdanie o tej firmie.

      Ale Tesco to duża marka z wieloma oddziałami. Na pewno część z nich jest zarządzana lepiej, a inne – gorzej, dlatego grzechy jednego sklepu nie muszą być powtarzane przez inne.

  • nie kupujcie w tesco przez internet, jakoś poniżej krytyki, towar dostarczony bez siatek, właściwie trzeba było brać od kierowcy każdy zakupiony przedmiot i przenosić z miejsca na miejsce!!!!

    a że było trochę małych rzeczy to robota na całego!!!, dodatkowo w razie braku zamówionych produktów zamieniają często na droższe!!!!
    Nie pamiętam w którym sklepie ale normą tam był kontakt telefoniczny, tak aby ustalić czy zgadzam się na zamiennik z proponowaną kwotą.
    Naprawdę słabe podejście do klienta z tesco. Przykładowo zamiast rękawiczek winylowych otrzymałam z lateksu, na który jestem uczulona:(
    mimo wyznaczonych widełek godzinowych na przyjazd kierowca pojawił się 2 godziny po czasie, informując krótko telefonicznie 10 minut przed przyjazdem stwierdzając że jest kibel na drodze….,
    Wszystko rozumiem, ale w razie poważniejszych spóźnień wypadałoby wcześniej poinformować, tym bardziej że na infolinię czasem ciężko dodzwonić się, a to było przed świętami.
    nigdy więcej!!!!!

  • Dzień dobry,

    Dołączam się do BARDZO ZŁYCH OPINII o internetowym Tesco. W Krakowie. 2 razy droższe zamienniki to norma, nie róbcie tam NIGDY zakupów skuszeni promocjami. Jasne, można nie wziąć, tylko kto mi zwróci za czas poświęcony na robienie tych zakupów?? I kto pójdzie za mnie do sklepu na piechotę np. w niedzielę o 22H, żeby kupić to, co własnie jest mi potrzebne, a nie wzięłam?? Strata i czasu i pieniędzy!!!

  • Korzystam z e zakupów odkad Tesco je oferuje. Z cała pewnoscia nie byłam nigdy oszukana, a towar dostawałam zawsze swieższy i lepszy niz bvezposrednio w sklepie ( sama sobie tłumaczyłam to tak, ze gdyby chcieli przysyłac ludziom stare mięso i nadgnite owoce i warzywa musieliby cały transport zwraca..) Zawsze warzywa, owoce były ” dorone”, zawsze mieso świeze. jeden jedyny raz byłam troche sfrustrowana, gdy zamówiłam 3 zdrzewki wody mineralnej ( prawde mówiąc zamawiam ze wzgledu na wode bo trudno ja nosic w rekach ze sklepów po 1 butelce..)oraz jakies drobiazgi i..nie było wody…nie ukrywam byłam zła..ale..cóz znaczy ten jeden raz w stosunku do tylu zamówień..Mam dla malkontentów „dobra” wiadomośc..nie musicie sie martwic i odgrazac ze „juz nigdy więcej” bo dostałam maila ze od 1 maja etesco zawiesza dostawy w Rybniku..chyba, ze był to zart prima aprilisowy.

    • Dziękuję za komentarz i cieszę się, że nie w każdym „Tesku” jest tak źle, jak we Wrocławiu:) My tutaj niestety mamy powody do zmartwienia i do „malkontencenia się”, bo naprawdę jest sporo do poprawy.

      Pozdrawiam,
      Maciej

  • TESCO to KPINY!!!!!!!!!!! 25.03.2017 nie dość że nie uprzedzili że się spóźnią z zamówieniem to jak się okazało wcale nie przywieźli towaru a mnie zaproponowali żebym sobie zakupy sam przyniósł!!!!!!!!!!

  • a ja dzisiaj po raz pierwszy otrzymałem zakupy i jestem bardzo zadowolony , terminowa dostawa , wszystko zgodne z zamówieniem , miły dostawca , teraz będę systematycznie kupował …

  • E-zakupy Tesco bardzo się zepsuły – oceniam Warszawę. Dostawcy nie szanują klienta… wypakowując towar kilka razy rzucali produktami, przez co miałam potłuczone słoiki, pęknięte jogurty. Dodatkowo notorycznie spóźniają się w wybranym przedziale np. 13-15 docierają ok. 18-19 i to w weekend (tylko wtedy zamawiam) informując jedynie telefonicznie, że albo czekam albo mam przełożyć zakupy. Podejście jest tragiczne, bo wg mnie nie mają obecnie konkurencji. Szkoda!

  • Ja również żałuję, że nie przeczytałam tego wcześniej. Zamówiłam zakupy, z Tesco pierwszy i zarazem ostatni raz! Ceny się różnią, jak napisał autor artykułu, ale to jeszcze do przeżycia, bo faktycznie zaakceptowałam regulamin. Ale … czegoś nie było i nie przywieźli w zamian nic, więc i tak musiałam pójść na zakupy … zamienniki – żałość, jakieś w ogóle od czapy, nawet niepodobne do produktów, które zamawiałam, więc nie wzięłam … wędliny naważyli ponad 50% więcej niż zamawiałam, pewnie się pani tak rzuciło na wagę i tak zostało – nikt mnie nie zapytał czy potrzebuję i czy dam radę zjeść tyle wędliny – otóż nie dam, część zapewne wyrzucę … mięso na pieczeń przyszło w kawałkach, bo resztki jakieś wrzucili … itd … itp … żałość, po prostu żałość a najgorsze jest to, że nikt sobie z tego nic nie robi! Szkoda 🙁

    • Ja tez zamierzam zrezygnować z usług Tesco, bo 2 razy pod rząd nie przywieźli mi zamawianego produktu, przy czym, nie uwzgledniono tego w tzw. „brakach” – zwyczajnie produkt został pominięty. Na moją mailową reklamację, dostałam odpowiedz, że ja przekazali i bym czekała na kontakt i nic – zadnego kontaktu nie było. To juz bezczelność

  • W Tesco dzisiaj zrobiłam pierwszy i ostatni raz zakupy! Zamienniki były droższe ale był towar zamówiony i nie było też zamienników – jakbym go nie zamawiała. Więc musiałam się ruszyć po brakujące produkty, po co więc zamawiać jak nie można być pewnym że, się otrzyma wszystko? Jeszcze jedno chcę dodać że, mięso i wędliny paczkowane mają datę ważności jeszcze 2 dni, nigdy więcej nie kupię w Tesco nic.

  • Proszek Persil (60pran) zamieniony na inny (20 pran) w tej samej cenie. Sosy pozamieniane na inne, ziemniaki do pieczenia zamienione na jakieś sałatkowe….porażka!

    W chwili pisania wszystkie moje zamówione produkty są nadal dostępne na stronie.

  • Zawsze byłem przeciwny wirtualnym zakupom bo: pomidora jak kupuję tradycyjnie to wybieram twardego, a nie miękkiego bo takiego lubię. Kapustę kiszoną czy ogórka kiszonego najpierw powącham zanim załaduję do torby bo niektóre śmierdzą dosłownie gównem. Przykładów są setki dlaczego produkt lepiej samemu wybierać zanim się go kupi… , ale tak czy siak pomyślałem sobie, że trzeba iść z duchem czasu i sprawdzić przynajmniej jak to działa. Jutro wigilia, dzisiaj w sklepie wielkie kolejki, a ja nie nawidzę kolejek więc zrobię zakupy jak to czynią inni ludzie w dzisiejszych czasach. Sprawnie zarejestrowałem konto na e-tesco i poszedłem między wirtualne półki. Patrzyłem na ceny liczyłem sztuki i ważyłem produkty. Robiłem zakupy na całe święta ! Jak wszedłem w stoisko alkoholi to się załamałem, pięć produktów na krzyż, więc już pomyślałem jestem w dupie bo i tak będę musiał ruszyć zadek i iść do Tesco chociaż po dwa produkty, ale bez których ani rusz. Czeka mnie stanie w kolejce, którego właśnie chciałem uniknąć i !!! tak samo długiej jakbym robił całe zakupy, czyli zakupy w e-tesco już nie mają dla mnie sensu , ale ! no dobra, pomyślałem sobie jest jakiś plus, nie będę musiał tych wszystkich wybranych produktów szukać po sklepie. Po około 30 minutach „kupowania” chcę złożyć zamówienie, a tu wyświetla mi się komunikat że najbliższy termin dostawy aż 27 czyli dawno po świętach. HA, Ha, HA . Czy nie można było zamieścić tej informacji o możliwościach dostaw na wstępie ??? Dzięki waszej głupocie kierownicy Tesco dzisiaj ja właśnie zrobiłem wam reklamę. Zmarnowaliście mój czas, więc wsadźcie sobie w dupę te wasze e-zakupy 🙂

  • Nigdy więcej nie chcę mieć do czynienia z Tesco! Zamówiłam u nich zakupy pierwszy i zarazem ostatni raz! Pozostawili mnie bez produktów dwa dni przed świętami! Z powodu „przyczyn technicznych” anulowano moje zamówienie, kompletnie sobie z tego nic nie robiąc! Porażka na całej linii, lepiej omijać ich szerokim łukiem!

  • ODRADZAM!!! Woda przyjechała inna niż zamówiłem, wszystkie soki zamienione na markę Tesco, morele także zamienione na inne, droższe. Brak kontaktu telefonicznego, zakupy przyjechały bardzo późno. Żenada i totalny brak profesjonalizmu.

    Zamawiałem wielokrotnie z 2 innych sklepów internetowych, to był mój pierwszy i ostatni raz z zakupami z Tesco.

  • Nie polecam. Dostawy opóźnione są notorycznie, ostatnio w ogóle nie dowieźli mi zakupów, argumentując tym, ze zepsuł się samochód i nie dojedzie. Kolejną dostawę mogłam sobie zamówić… z terminem za trzy dni. Bardzo dobre rozwiązanie, kiedy ma się pusta lodówkę, a jest niedziela wieczór. Kiedy grzecznie poprosiłam o rekompensatę za taką wtopę, ot chociażby pięciozłotowy bon na kolejne zakupy dla zasady, olali mnie kompletnie, nie odpisując na mojego maila. Najwyraźniej stać ich na to, żeby tracić swoich stałych klientów. Na szczęście mieszkam w warszawie i spokojnie mogę się przerzucić na zakupy u innych dostawców. Good bye Tesco.

  • Witam robie ezakupy w Tesco Chorzów juz od jakiegos czasu i naprawde moge polecic. Dostawcy zawsze bardzo życzliwi. zamienniki czasami sie pojawiały ale nie były to jakies kolosalnie wielkie ceny za zamiennik takze przyjmowalam. Dostawa zawsze na czas. Produkty miesne miały zawsze odpowiednia date wżności. jak najbardziej polecam.

  • Szkoda, że nie przeczytałam tego ostrzeżenia wcześniej….a tak dałam się oszukać dokladnie tak jak autor tego posta. Zamowilam towar online dlatego, ze była promocja. Przyjechal kurier, towar przywiozl, podpisałam i zaczelam porownywac. 230 zl zamiast 150?? Patrze na obciążenie karty kredytowej a tam faktycznie ściągnięte 230 zl. Chwila…przecież skladajac zamówienie widziałam kwote 150 zl. I niestety dopiero wtedy zaczelam czytac regulamin. Pierwszy raz spotykam się z takim oszustwem. Jak można zamawiac towar za 10 zl a dostarczają co go za 20 zl…i wszystko zgodnie z regulaminem. Dziwie się, ze taki regulamin jest zgodny z prawem, ze w ogole cos takiego jest możliwe. Jutro pakuje wszystkie zamówione towary i jade oddac do Tesco stacjonarnego. Będzie to moja ostatnia przygoda z tym sklepem. Jak można tak oszukiwać klientów??

  • Jestem bardzo zadowolona z zakupów w Tesco. Zawsze punktualnie. Zrobienie zakupów zajmuje pół godziny bez ruszania się z domu. Za ten komfort 10 zł warto wydać. Samej zajęłoby mi to pół dnia. Dostawca zawsze inforował o zamiennikach i pytał o akceptację bądz rezygnację. Zawsze sprawdzałam ceny i wszystko się zgadzało.

  • A ja dziś otrzymałam zamówione wczoraj zakupy (pierwszy raz w życiu) i jestem bardzo zadowolona. Nauczona przeczytanymi opiniami sama z trwogą zapytałam dostawcę, czy są jakieś zamienniki, ale na szczęście nie było, a całe zamówienie zgadzało się co do joty (bałam się, że czegoś nie dostanę itp., a kto chce się babrać z reklamacjami). Jednak z tego co czytam zgadzam się, iż absolutnym standardem powinien być telefon do klienta w sprawie uzgodnienia zamiennika, nie wiem nawet, jak może być inaczej! Tesco jest o wiele tańsze niż Alma czy PiP, tak więc pozostanę raczej przy nim, CHYBA, że miałabym jakieś bardzo ważne zakupy/nietypowe produkty – wtedy pewnie pokusiłabym się o konkurencję, która ew. dzwoni i ustala.
    Dostawa była dosyć droga – 8,99, pewnie też dlatego, że zamówienie z dnia na dzień, ale dla mnie to i tak w 100% warte tego niebywałego komfortu.
    Swoją drogą, nie mogę uwierzyć, że nigdy wcześniej nie robiłam e-zakupów, szczególnie, że mieszkam w Warszawie. Jak teraz pomyślę, ile razy spędzałam całe godziny na jechaniu do i chodzeniu po ogromnym Tesco, stałam w ogromnych kolejkach i – co chyba najgorsze – targałam siaty metrem do domu i potem do mieszkania bez windy – a mogli mi to przywieźć dzięki kilku kliknięciom – to robi mi się słabo!!!

  • To jest oczywiste gdy wybiera się najtańsze produkty ze sklepu że gdy ich nie będzie z jakiegoś powodu to zamienniki siłą rzeczy będą droższe nie mogą być tańsze hehe . Przecież nie trzeba ich brać.

    • Z tym, że w tym przypadku nikt nie wybierał najtańszych produktów. Poza tym problem dotyczył czego innego: rozbieżności cen przy składaniu zamówienia wobec tych w dniu dostawy. Wszystkie różnice (bez wyjątku) na niekorzyść klienta. A to bardzo niefajne.

  • witam ja zostałam oszukana na ponad 70 zł, zamawiałam cole w 2 pakach po 5,99 za 2 butelki a policzone mi były w nie promocyjnej cenie po 9 zł gratulację… składałam skargę ale zostałam potraktowana jak śmieć , nie polecam oszukują strasznie na cenach
    papier toaletowy tak samo dostałam w nie promocyjnej cenie choć tego dnia obowiązywała jeszcze cena promocyjna syf a nie sklep
    lody na patyku po 99 groszy ktore zmowiłam zostały mi policzone jako duzo drozsze lody !!!!!!!!!!

  • Nigdy więcej… wczoraj około 20 dostarczono moje zamówienie, którego nie mogłem odebrać osobiście. Odniosłem wrażenie, że po wymianie brakujących produktów na inne niektóre wybierają tak, aby koszt całego zamówienia oscylował w granicach tego złożonego przez internet( u mnie różnica 1 zł) zamiast „tesco grill karczek marynowany porto 550g”- karkówka WIEPRZOWA w cenie 9.69 zł dostarczono mi „tesco kark wołowy bez kości” który ważył 868g – karkówka WOŁOWA w cenie 24.40 zł. Również ciekawym zamiennikiem na „tesco salatka z pikantnym kurczakiem grzankami i ostrym sosem 250g” okazała się „tesco finest salatka paryska 200g” kilka rodzajów sałaty i jakies rodzynki(żurawina). Ostatnim przypadkiem jest „tesco grill kiełbasa grillowa z serem” zamiast której dostałem „tesco grill kielbasa meksykanska surowa 400g” z datą ważności do dzisiaj. To był mój drugi zakup online z sieci hipermarketów, pierwszego dokonałem w almie, gdzie pani do mnie zadzwoniła w sprawie brakującego sosu i podała listę propozycji na zastępstwo. Jeżeli nie macie czasu na sprawdzanie dat ważności produktów lub nie jesteście w stanie odebrać ich osobiście – odradzam ezakupy tesco.

  • Ja, Piotra i Pawła nie polecam. Online zrobiłam w nim zakupy raz 🙂 Zamówiłam poziomki na tartę, zrobiłam ją tego samego dnia w którym złożyłam zamówienie. Na szczęście poziomek za wiele nie dodałam – następnego dnia wyrósł na nich mech….
    Co do zakupów stacjonarnych też mam dużo uwag, raz widziałam mleko w kartonie miesiąc po terminie. Zakupy między świętami a sylwestrem – pełno produktów przeterminowanych, ew. ważne jeszcze 1-2 dni (bez obniżki ceny w związku z krótkim terminem ważności). Natomiast z ezakupów Tesco jestem zadowolona. Nawet jeśli było coś nie tak to reklamacje były uwzględnione na moją korzyść. Oczywiście zdarzają się wpadki np. zamiast 1kg jabłek – 1 sztuka jabłka 🙂 przy planowanym jabłeczniku była konieczna wizyta w sklepie. Opóźnienia też się zdarzają.

  • Jeszcze nie tak dawno temu pracowalem jako picker (asystent ds. sprzedazy internetowej) Tesco.
    Część z Was nie zdaje sobie sprawy jak bardzo mogą się różnić e-zakupy w poszczególnych miastach. Dużo zależy od kierowników i pracowników. Problem z opóźnieniami dostaw jest najczęściej spowodowany brakiem dostawcy lub awarią Vana.
    z kierowców nie każdy zgodzi się przyjść w dzień wolny i to będąc poinformowany np. 2 godziny przed pracą. Gdy już przyjdzie to jego dostawa jest już opóźniona.
    Kolejna sprawa drodzy konsumenci:
    Jeżeli jesteście nieuprzejmi nie zdziwcie się jeśli dostawca również będzie.
    Bardzo często wnoszą po kilkaset kilogramów na 3-4 piętro bez windy. Więc teksty w stylu „szybciej, szybciej” otwierają nóż w kieszeni dostawcy <- dostawcy, nie kuriera.
    Jeśli chodzi o pakowanie produktów to czesto bardzo ciężka praca. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Pracownik podejmuje tak naprawdę kilka tysięcy decyzji np. Czy produkt ma właściwą datę ważności, czy nie jest uszkodzony, czy jest świeży itp.
    W przypadku zamienników jest czasem ciężko. Ludzie mają różne preferencje. Zdarza się, że inny produkt jest o połowę droższy ale tylko on spełnia kryteria więc go dajemy bo musimy. To ciężka praca. Bieganie po całym markecie z wózkami cięższymi nierzadko od pracowników po minimum 4 godziny do nawet jak trzeba 9. Tak naprawdę nasze wzajemne towarzystwo wynagradza cały trud. Wyplata również ale czym byłaby ona gdyby nie mila atmosfera w pracy.
    U nas w Bydgoszczy często wzajemnie się wspieraliśmy może dlatego dobrze tu wypadamy w komentarzach (albo kierownik nie ma co robić, ale wątpię. tak czy inaczej pozdrawiam 🙂 )

  • Wczoraj odebrałam zakupy z Tesco Bydgoszczy, wszystko OK, owoce świeże, wszystkie produkty z długim terminem ważności, ceny się zgadzały, Pan poinformował mnie o zamianie mleka na inne i zapakował do samochodu, może to kwestia tego, że pierwszy raz robiłam zakupy przed ezakupy tesco i dlatego tak się starali..Nie wiem ale serdecznie polecam 🙂

    • W Bielsku-Białej również ok.Do tego bardzo miły dostawca- nie sprawdzałem z nim,dopiero później przy wkładaniu zobaczyłem brak jednej małej(gabarytowo) pozycji… po telefonie do niego, po godzinie(nie miał na samochodzie) bez problemów dowieziono mi tę pozycję.Po wniesieniu do kuchni (dziękuję)była informacja o zamiennikach i czy się zgadzam.Dla mnie pozytywnie i polecamAleksander K

  • Właśnie odebrałam, zakupy z Tesco. Zamówienie złożyłam na godzinę 8-10. Przed 10 dostałam informację że kurier może być dopiero w przedziale 10-12. Przełożyłam na po 12 gdyż musiałam wyjść z domu. Przyznaję byłam trochę zła. Minęło mi gdy zjawił się dostawca, który przeprosił za sytuację, poinformował o jednym zmienionym produkcie, był to chleb – zgodziłam się. Prosił o sprawdzenie jakości bananów które w mojej ocenie były ok, oraz daty przydatności mięsa. Są ważne jeszcze przez 5 dni więc jak najbardziej o to mi chodziło. Dodatkowo odjęto od mojego rachunku koszt dostawy. Jestem zadowolona z tej usługi mimo spóźnienia. Moje zakupy realizował sklep Tesco w Bydgoszczy.

  • Mogę tylko dołożyć swoje….
    1. Opóźnienie w dostawie pół godziny po za wyznaczony kilkugodzinny termin. Telefon informujący o opóźnieniu już po czasie dostawy.
    2. Ceny inne niż w zamówieniu. Co z tego, że zgodne z Regulaminem. To Regulamin jest do „d”. Wybierając jakiś produkt zwracam też uwagę na cenę.
    3. Dostawa luzem w skrzynkach, które muszę rozpakować na klatce schodowej.
    4. Zamienniki, które mi nie odpowiadają. Zamawiając proszek do prania czy płyn do płukania dostaję inny, na który mam uczulenie.
    Reasumując, polecam Auchan. Jak dotąd żadnych problemów a dostawa w zamkniętych kartonach i zgodnie z publikowanymi cenami.

  • A ja zamawiałam e-zakupy w Tesco bodajże cztery razy i… jestem zadowolona. Fakt, że nie prowadziłam śledztwa w sprawie ceny każdego produktu, ale ogólna kwota się zgadza. Dziś miały przyjechać zakupy za 208,31 zł, a zapłaciłam 207 z groszami. Jeden zamiennik, przyjęłam. Kurier zawsze sam zwraca mi uwagę na zamienniki czy towary w żółtych reklamówkach. Nigdy też mi się nie zdarzyło znaleźć jakiegoś bubla podrzuconego na zasadzie: stacjonarnie nikt by tego nie kupił, więc zapakujmy.
    A czemu tu trafiłam? Bo wkurza mnie ilość reklamówek, w jaką te zakupy są pakowane. Mam ich dosłownie kilkanaście po dzisiejszych zakupach! I zastanawiam się, co z tym zrobić. Można oddać do utylizacji przy następnych zakupach — ale śmieć utylizowany to i tak śmieć. Próbuję ich używać jako worków na śmieci, no ale takiej ilości nijak nie przerobię. Wpisałam do wyszukiwarki „tesco ezakupy reklamówki” i znalazłam się tutaj.
    Może te problemy są związane z konkretnymi sklepami, a nie z siecią w ogóle? Ja zamawiam w Gliwicach.

  • Długo byłam klientem etesco-zdarzały się różne pomyłki ale traktowałam je spokojnie,na zasadzie „wszyscy się mogą pomylić”.Zamienników,które otrzymywałam w niebieskich torbach przeważnie nie przyjmowałam,ponieważ różnica w cenie była kosmiczna.W sobotę 16 stycznia 2016r oczekiwałam na dostawę około 50 produktów-a tu na 4 godziny przed dostawą telefon z info-tesco-dostawa niemożliwa z powodów technicznych-możliwy odbiór osobisty lub anulowanie zamówienia.W moim przypadku odbiór osobisty nie był możliwy-nie jestem zmotoryzowana-a na własnych plecach nie przyniosę takiej ilości artykułów.Nie zgodziłam się na anulowanie zamówienia tylko prosiłam o nowy termin dostawy-prowadzę w tej sprawie korespondencję z tesco już trzeci dzień,za każdym razem otrzymuję informację,że zamówienie zostało anulowane i jeśli zależy mi na tych artykułach,to muszę złożyć ponownie zamówienie.Klienta już stracili,bo ja na takie traktowanie się nie godzę a jeśli nie otrzymam tego zamówienia- pobawię się w uzyskanie odszkodowania i napewno nie będzie to kupon na 10 zł na następne zakupy.

    • Kurczę… wpis o moim negatywnym doświadczeniu z E-zakupami Tesco opublikowałem 3 lata temu. Prawdę mówiąc, zrobiłem to nie tyle w celu dokuczenia firmie czy ostrzeżeniu innych kupujących, ale głównie po to, żeby zarówno Tesco, jak i inni e-sprzedawcy mieli możliwość dostrzeżenia błędów w obsłudze klienta i ich eliminacji.

      Miałem też cichą nadzieję na polemikę: że jednak wywiąże się dyskusja, w której choć połowa osób weźmie Tesco w obronę.

      Tymczasem mijają 3 lata, kilka cichych głosów obrony się pojawiło, ale co jakiś czas nowi Czytelnicy dodają swoje komentarze, potwierdzające że Tesco nadal nie radzi sobie z jakością e-obsługi zamawiających:(

      Strasznie mi smutno z tego powodu, bo naprawdę w ciągu 3 lat od pierwszych wpadek (czyli od „choroby wieku dziecięcego” – jak mawiam o potknięciach początkujących projektów) można było sporo poprawić. Kolejne Wasze komentarze dowodzą jednak, że wciąż jest źle:(.

      • Robię zakupy od jakiegoś pół roku w tesco przez internet, dostawca spóźnił się tylko raz, co do zamienników, to przecież brak produktu w każdym sklepie może się zdarzyć, nie tylko tym internetowym, dla mnie to nie jestem problem, jeżeli nie podoba mi się zamiennik, to go nie przyjmuję i tyle, jeżeli jest jakaś różnica w cenie to naprawdę niewielka, często się zdarza, że jest mniej niż na rachunku wyznaczonym przez internet, produkty świeże
        pozdrawiam zatem serdecznie pracowników Tesco Poznań 😀 myślę, że trzeba wziąć pod uwagę też czynnik ludzki, więc bądźmy ludźmi dla nich, przecież to ciężka robota, ja mieszkam na 4 piętrze bez windy, więc naprawdę podziwiam, że chcą tak pracować

  • NIGDY NIE KUPUJ W TESCO!!! Robiłem zakupy online w tesco kilkukrotnie i o ile z pierwszych byłem bardzo zadowolony (oszczędność czasu i to że wniosą wszystkie ciężkie produkty do domu) to z każdych kolejnych coraz mniej. Pomylone produkty, droższe zamienniki, brak produktów z promocji – to w tesco standard. Ale czara goryczy przelała się dzisiaj. Zamówiłem zakupy w sobotę na dzień dzisiejszy na godzinę 19. O godzinie 19.30 zadzwoniono do mnie z informacją, że „z przyczyn technicznych zamówienie nie może być zrealizowane”. Nie zaproponowano mi żadnego innego terminu tylko po prostu anulowano moje zamówienie i to pół godziny po czasie dostawy. I jak usłyszałem od pani z infolinii ZŁOŻENIE ZAMÓWIENIA NIE JEST GWARANCJĄ JEGO ZREALIZOWANIA. Jak widać zmówienie może być anulowane nawet po czasie dostawy. Nigdy więcej TESCO, strata czasu.

  • Również muszę przyznać, że nie jestem zadowolona. Za pierwszym razem cena na paragonie nieco odbiegała od ceny orientacyjnej. Stwierdziłam – a co tam, może owoce więcej ważyły i to dlatego, bo zamawiałam na sztuki, nie na kg. Trochę się zraziłam do ezakupów, ale dostałam bon na 30zł przy zakupach powyżej 150zł. Pomyślałam – czemu nie. Przy dostawie okazło się, że zapłaciłam o ponad 10zł więcej niż powinnam… Dlaczego? Zamawiałam wczoraj wieczorem, dostarczyli dziś. Pomarańcze zrobiły tak dużą różnicę, zamówiłam 5kg za 2,79zl/kg a przywieźli mi za 4,99zl/kg. To już duża różnica. A przecież zamawia się produkty, które są potrzebne w danym momencie nie po to by je oddać. Sprawdziłam szybko cenę na internecie – 2,79zł/kg. Złożyłam reklamację i po złożeniu reklamacji Tesco zmieniło cenę pomarańczy na 4,99zł. Więc pewnie moja reklamacja zostanie odrzucona. Ale tu nie chodzi o 10zł, a o uczciwość! No cóż, w biedronce pomarańcze są za 1,99zł/kg i tam wszystko jest czytelne. Już więcej nie zamówię ani z eTesco ani z Tesco produktów. Nie dość że wychodzi drożej to jeszcze oszukują. NIE POLECAM!!!

    • Rzeczywiści przykre , myśle ze nikt z nas nie lubi być ” nabierany ” . Szczerze muszę przyznać , ze do tej pory miałam szczęście ! Tez dotrzymałam zamienniki różnica była nie wielka .Bardzo miła obsługa .mialam rownież jakiś mały problem który zgłosiłam na infolinie ! Tez wszystko było bardzo solidnie załatwione . Cóż wszystko się zdarza choć nie powinno . Mimo wszystko podziwiam panów wnoszących nasze zakupy po piętrach ! Jestem b wdzięczna iż mamy taki service .prosze się jednak nie zrażać .

  • Niestety Ja nie jestem zadowolona. Zrobiłam zakupy online aby zaoszczędzić na czasie. Chciałam wracając z pracy odebrać osobiście zakupy , sprawnie i szybko. Robiłam już podobne zakupy w innym markecie i było super, myślałam,że tu tez tak będzie. Niestety. Na odbiór czekałam 20 minut. Doniesiono mi zakupy, w sumie miało być pięć produktów z czego dwa były nie takie jak trzeba. Kolor bombek czerwony zamiast żółty, Pani sobie dowcipkowała,że brokat jest żółty przecież…nie skomentuję, żart nie na miejscu. Przy zwrocie pracownik miał ogromny problem z wypisaniem druku, nie wspominając o braku wiedzy na temat obsługi terminala do kart. Ogólnie nie jestem zadowolona i nie skorzystam więcej. Polecam firmie Tesco sprawdzenie jak to działa u „sąsiada”. Tam pracownik dzwoni i pyta klienta o zdanie zanim pozamienia produkty, chyba po to jest podawany telefon? Zakupy zapakowane w cieniutkie reklamówki powiązane supełkami. Dobrze,że były lekkie bo te woreczki za dużo ciężaru nie wytrzymałyby. jednego klienta mniej.

  • Nie polecam tesco online. Czuje się oszukana. Otrzymałam dwa razy tyle wędliny i mięsa co zamawialam ale tak mnie zakrecili z błędem w płatności, insynuowali ze mam puste konto itd ze zapłaciłam i niezauważylam nadwyżki w towarze. Paragon fiskalny wystawiony na ponad 80 pln więcej niż w rzeczywistości zapłacone. Nowego, skorygowanego nie mam możliwości otrzymać. Do tego zamienniki – oczywiście droższe hahah koń by się uśmiał. Cyrk to mało powiedziane. Kupujcie tylko w Auchan Direct. Jedyna rzetelna i uczciwa firma to Auchan.

  • Hej, ja robię zakupy od dłuższego czasu i mogę powiedzieć że przynajmniej przy zakupach dowożonych z Rudy Śląskiej (chyba rozwożą na większość Śląska) trzeba mieć oczy z tyłu głowy… My robimy zakupy regularnie co 1-2 tygodnie i za każdym razem jest jakaś pomyłka. Najczęściej jest to ten sam produkt ale o mniejszej gramaturze. Zazwyczaj przymykaliśmy na to oko, ale ostatnio przywieziono nam inny płyn do płukania (jakiegoś śmierdziela zamiast tego który był zamówiony). Po raz pierwszy złożyliśmy reklamację i okazało się że jest to wyższa szkoła jazdy… Pan przywiózł płyn na wymianę ale znów nie taki, teraz kazano nam złożyć reklamację na reklamację, cyrk z powodu jednego płynu… Jednym słowem może i wygodne ale radzę sprawdzać produkt po produkcie bo późniejsza reklamacja to istny cyrk…

  • tesco wroclaw-
    1. nie dostarczono mi 10 paczek papierosow chesterfield, nie proponujac
    zamiennikow.Jestem osoba poruszajaca sie na wozku inwalidzkim i nie moge po
    prostu wyskoczyc do kiosku.Zamowione papierosy mialy mi wystarczyc na
    dluzszy czas.
    2.w internecie brak informacji o tym,ze chleb chlopski zostal wypieczony z
    ciasta mrozonego,co uniemozliwia jego ponowne zamrozenie,a taki mialem
    zamiar.
    3.pisalem ,zadnej reakcji
    4.odradzam

  • Impossible to shop on ezakupy Tesco.
    ————

    My credit card is refused when it is time to pay.
    They accept only Polish, Czech and UK credit cards.
    I can use my Visa card everywhere in the world (including in Tesco Ken in Warsaw), but ezakupy Tesco is the single place where they refuse it 🙁
    So I visit other on-line supermarkets, and stop visiting the nearby Tesco shop, as apparently they do not like me…

  • A może ktoś miał już doświadczenie z e-zakupów z Hipermarketu Tesco z Rybnika ?
    Chodzi mi o to czy na pewno dostarczą w ty dniu i w tej strefie 2 godzinnej którą wybrałem ?

    Do tej pory nigdy z e-zakupów przez internet nie zamawiałem i to jest moje 1 zamówienie, które akurat wykonałem w tych e-zakupach i sam się przekonam czy transport jest płatny i wynieście tak jak mi to wyliczyli ok 3 zł jak dostanę te zakupy postaram się opisać czy dostałem to, co chciałem czy była jakaś zamiana towaru na inny, czyli o większej cenie niż planowałem

  • Zamówiłem 29.12.2014 między innym 12 szt mleka pasteryzowanego łaciate 1 l z datą ważności do 05.2015 a otrzymałem 4 mleka świeże z datą ważności do 09.01 w butelce i dlatego zauważyłem. 11.01 otwarłem mleko w kartoniku i okazało się zepsute, kolejne też.
    Sprawdziłem i okazało się, że pozostałe mleka też były świeże (opakowanie podobne do łaciatego) z datą ważności do 16.01.2015. Jednym słowem Tesco czyści magazynem wypychając klientom towar z krótką datą ważności. Ciekawe jak długo tak pociągną.

    • Od okolo roku robie zakupy on line w tesco w Dabrowie Gorniczej. Nie mam im nic do zarzucenia. Za kazdym razem dostawca informuje mnie o zamiennikach i pyta czy je przyjmuje. Moge odmowic. ceny jezeli sie roznia to pare zlotych i wynikaja z tego ze np. zamawialam po promocji a w dniu dostawy promocja minela. Ogolnie jestem zadowolona z tych zakupow, bo nie musze ich nosic.

  • Robie zakupy w ezakupy od lutego, czyli juz prawie rok.

    Jedyny problem jaki jest to zamienniki, albo brak towaru, szczegolnie ten drugi troche boli jak sie czeka np. na mieso caly dzien a tu przyjedza pan i „nie bylo”…

    A tak to brzmi jak artykul sponsorowany, albo moze w innych miastach Tesco wali w bambuko, bo w Warszawie to jest tak (jako, ze to duza siec nie sadze, ze gdziekolwiek mialoby byc inaczej):

    – w przypadku roznicy w cenie produktu badz zamiennika kurier podaje nam rachunek gdzie te produkty w innych cenach sa na samym poczatku wypunktowane, mamy prawo zrezygnowac z kazdego z nich, dodam, ze to nie jest tak, ze ta kartka jest nam podawana i cisza, kurier zawsze NALEGA zeby przejrzec te produkty, nigdy nie spotkalem sie z sytuacja, zeby mnie poganial czy cos, nie wierze, ze autor tematu musial sam dopytywac kuriera o to czy ma cos sprawdzac na rachunku, bo nakaz sprawdzania roznicy w towarze jest odgorny i kazdy bez wyjatku kurier wali formulka, wrecz rozkazem, o sprawdzenie zgodnosci towaru, nie wlozy karty do terminala jak nie sprawdzicie tej karty i nie powiecie, ze wszystko okej… rotacja kurierow jest ogromna (albo rozne maja rejony, bo na kilkadziesiat dostaw prawie zawsze mam innego kuriera), ale kazdy jeden mi kazal liste zmienionych produktow zaakceptowac…

    – inna cena na produkcie niz na www trafila mi sie tylko 1 raz na ok. 30-40 zamowien,

    – zamienniki trafiaja sie prawie zawsze (zakupy na ok. 30 produktow, do 200 zl), nie jest to problem, bo zwykle sa dobrze dobierane, czasami jak podmienia np. winogrona czerwone (8 zl/kg) na zielone (20 zl/kg) to jest slabo, ale generalnie duzo sie na tym nie traci, czasami mozna zyskac, przypomne, ze na zamienniki nie musimy sie godzic,

    – w kwietniu rzeczywiscie byla awaria, bo tez sie na nia nacialem, strasznie slaby byl brak kontaktu ze strony Tesco (calkowicie im wszystko padlo w calej Polsce najwidoczniej, w tym serwery mailowe moze?), tez musialem dzwonic do Tesco, towar mial byc o 20:00 – 22:00, dojechal o 23:30, szkoda kuriera, bo normalnie woza do 22, tym bardziej szkoda jak mi opowiadal ze lzami w oczach, ze mysli nad zmiana pracy, bo to byl najgorszy dzien jego zycia, ludzie go wyzywali itd., w ogole mi kurierow szkoda, bo zawsze z nimi gadam i podobno 70% zamowien to robota dla „tragarzy” czyli stara kamienica, waska klatka i 10 zgrzewek wody, ludziom chyba sie nosic nie chce i za te 7-10 zl wola jak im ktos wniesie, w sumie – sprytne 😀

    – i tutaj najciekawszy punkt – bo raz mnie Tesco rzeczywiscie OSZUKALO 🙂

    Przyjechal kurier, spore zakupy, pojechal, po czasie patrze – brakuje 1 mleka (wzialem 3, dostalem 2). Kolo 3 zl. Mysle sobie – „ch w to”, ale po analizie tematu doszedlem do wniosku, ze nie zostawie tak tego i napisze do nich, moze kurier z kazdego zamowienia bierze cos za parze zlotych a to juz calkiem sporo…

    Napisalem mail nie liczac na nic, bo w sumie 3 zl to jakas smieszna kwota i w ogole glupio mi bylo z tym pisac, do tego po gownianym kontakcie w kwietniu nie spodziewalem sie cudow. Ale cuda sie zdarzaja.

    Nastepnego dnia siedze w pracy i ciagle mnie meczy jakis nieznany numer, w koncu odebralem a to pani z Tesco. Rozmowa jak z filmu Barei bo pytala mnie czy te mleko jest mi potrzebne i jak bardzo, bo oni mi je dostarcza nawet za 30 minut, bylebym podal adres firmy w ktorej pracuje. Powiedzialem, ze ni hu mi te mleko nie jest potrzebne do niczego i zeby sie nie wyglupiali, ale pani nalegala. W koncu powiedziala, zebym w „UWAGI DLA KIEROWCY” wpisal, „zwrot reklamacja [nr reklamacji]: 3 zl”. Tak zrobilem, przy nastepnych zakupach kurier odliczyl te 3 zl. Towar do mnie nie dotarl, bo podobno jakas mloda pracownica to pakowala i sie pomylila (mam nadzieje, ze nadal pracuje, bo naprawde nic sie nie stalo :)).

    Takze ta ostatnia akcja Tesco u mnie wygralo i na pewno nadal bede korzystal z ich uslug, musze tez dodac, ze zawsze dostaje w ezakupy produkty duzo wyzszej jakosci, niz te na polkach w sklepie (mowie o owocach i warzywach, bo ciezko zeby np. jogurt sie roznil :P). Wydaje mi sie, ze to leci bezposrednio z magazynu/chlodni a nie lezy caly dzien na polkach i pewnie dlatego. Jedyne do czego moge sie przysrac to:

    a) kurierzy nagminnie lamia bagietki francuskie 😀
    b) jak sie kupuje mrozonki Tesco (te co maja luzem, nie paczkowane), to mozna trafic dziwne rarytasy – np. przy kupnie wisni znalazlem wsrod nich sporo porzeczek i kawalek… marchewki.

    tl;dr TESCO oferuje calkiem dobra usluge i nie wiem skad te ranty. Nie korzystalem z Almy czy Piotra i Pawla, w Almie raz prawie zrobilem zakupy, ale mieli slaby asortyment (no i sa drodzy), Piotr i Pawel tez do tanich nie nalezy. Nie, to nie jest zadna reklama, jak ktos chce moge wrzucic fotki rachunkow, jestem prawdziwym klientem i jestem jednak cholernie zadowolony z uslugi, stad ten wpis.

    Pozdrawiam i szczesliwego Nowego Roku 🙂

  • Ja tylko w kwestii formalnej ponieważ jestem po 60-ce i mam problemy z wychodzeniem (po dwóch zawałach) zamówiłem towar … i uzyłem płatności przez kartę z Inteligo … w dniu zamawiania na stronie internetu na drugi dzien bank informuje mnie ze pobrano kwotę 10,-PLN przez tesco … po telefonicznym wyjaśnieniu stwierdzono ze to kontrola karty i przelewu przez TESCO mojej zdolnosci i będzie kwota zwrócona…? (ALE KIEDY !?) Zakupy otrzymałem na czas choć miałem obawy jako ze bank Inteligo godzinę wcześniej informuje mnie SMS-em o obciążeniu r-ku kwotą wynikającą z zamówienia po godzinie otrzymuje towar i OK ! Więc jak to TESCO w RUDZIE śląskiej działa ….? nadal nie mam informacji o zwrocie kwoty 10,- PLN co dla mnie samotnego rencisty z dochodem 900 zł/mc jest kwotą dość istotną !

    • Całkowicie przestrzegam przed zakupami w e-tesco, pracują tam na infolinii osoby absolutnie niekompetentne które celowo oszukują klienta i celowo wprowadzają w błąd, zapewniają o zmianie adresu po czym ktoś czeka do 22 i dostawca się nie pojawia, po czym te palanty anulują zamówienie twierdząc że nikogo nie było w domu, kompletna banda oszustów i braku całkowitej kompetencji

  • Jestem przekonany, że wszystkie towary zostały zamienione ze względu na ich brak w trakcie kompletowania zamówienia.

    Korzystałem – jak na razie dwukrotnie – z zakupów tescowych online i jeśli są jakieś zamiany towaru na inny to jest to widoczne na rozpisce, którą ma przy sobie dostawca i pyta on czy akceptujemy te zmiany (chociaż też mi się nie zdarzyło zmiany na tańszy 😉 ).
    Można zrezygnować z dowolnego produktu (nie musi być niezgodna cena!) – spisywany jest protokół i oddawana nam jest za niego kasa – chociaż chyba przelewem, nie wiem, bo nie korzystałem. Jak płacimy przy dostawie, to po prostu płacimy mniejszy rachunek.

    Poza tym jest wyraźnie napisane, że ceny zmieniają się co czwartek, a rachunek jest wystawiany w dniu dostawy, więc po prostu nie robię zakupów w przedziale środa/czwartek, jeżeli zależy mi na jakiś konkretnych promocjach.

    W trakcie drugiej dostawy też odebrałem dostawę, podziękowałem dostawcy i czmychnął. Rozpakowuję zakupy i co? Nie ma cebuli (w dodatku zamienionej na droższą). Moja luba napisała do jakiegoś tam działu z tesco, który się zajmuje takimi rzeczami, no ale myślę – słowo przeciw słowu, nie sprawdziłem zakupów, więc papa 3zł, nie będę płakał, po prostu robię zakupy ostani raz. A tu co? Telefon z Tesco z pytaniem, kiedy kurier może dostarczyć cebulę z wytłumaczeniem, że mają nowych ludzi na magazynie i mogło się pomieszać, wraz z przeplatanymi +/- pięcikrotnie przeprosinami w trakcie. SZOK! Na tyle, że postanowiłem napisać kilka pozytywnych opinii na temat niesłusznie oczernianych zakupów online w tesco.

    PS. Nie wiem oczywiście jak jest w reszcie kraju, moje doświadczenia są z Wrocławia.
    PPS. A z tym odstąpieniem od umowy w poście to w ogóle jakaś kpina – jeśli możesz, to na pewno nie musisz się pałować do Tesco – możesz im odesłać towar, na swój koszt. Ale dla produktów spożywczych i tak nie można odstąpić od umowy. I wątpię, że dwa lata temu było inaczej.

    • To już stara historia:) W moim przypadku były to identyczne produkty (bez zamiany) po zawyżonych cenach. I kropka.

      I od tamtego czasu e-zakupy robię tylko w Piotrze i Pawle (który jak na razie, poza małym błędem, który od razu naprawił, jeszcze mnie nie zawiódł).

  • Ja również e-zakupów w Tesco już nigdy więcej nie zrobię.

    Dotychczas korzystałam z alma24 i e-piotripawel i na fali wielu pozytywnych doświadczeń w tamtych sklepach, postanowiłam wypróbować Tesco – głównie ze względu na dużo szerszy asortyment i atrakcyjne promocje. Od razu zaznaczam, że nie jestem w żaden sposób związana z tymi sklepami, jestem tylko szarym, przeciętnym klientem, którego e-Tesco w dniu dzisiejszym wyprowadziło z równowagi.

    W niedzielę złożyłam zamówienie na poniedziałkowy wieczór. W wyznaczonym terminie czekam na umówione zakupy. Minęła godzina 20, 21, 22, 23:00… a tu cisza – ani zakupów, ani telefonu od kierowcy. Sprawdzam maila – zero informacji. Sprawdzam stronę internetową – zamówienie potwierdzone. Pomyślałam – ok, zdarza się. Pewnie jakaś awaria, może samochód się zepsuł czy coś, na pewno skontaktują się ze mną jutro (bo już prawie północ i nie chcą po nocy dzwonić :>) i ustalą nową godz. dostawy. Zakupy na szczęście nie były pilne, mogę poczekać.
    Następnego dnia (czyli dzisiaj, wtorek) nadal cisza w tej sprawie – telefon milczy, skrzynka odbiorcza pusta, a na stronie internetowej ciągle wisi info, że zamówienie jest potwierdzone i żadnych dodatkowych szczegółów nie ma. O godz. 15 postanowiłam skontaktować się z Biurem Obsługi Klienta i zapytać czy mam czekać na dostawcę. Konsultant sprawdził status mojego zamówienia i powiedział, że ze względu na awarię systemu składania zamówień (jak zauważyłam wyżej – rozumiem, zdarza się) moje zostało przez Kierownika… ANULOWANE!! I NIKT nie raczył mnie o tym powiadomić przez prawie dobę!!! Żadnego telefonu, smsa, maila, info na stronie zamówienia, dosłownie nic! Uważam, że jest to skandaliczne zachowanie!
    W sklepach o których pisałam na początku, byłoby to nie do pomyślenia. Tam w przypadku każdego spóźnienia kierowcy (awarie wszędzie się zdarzają, nigdy mi to nie przeszkadzało) jestem o tym informowana i jeśli termin mi nie pasuje, ustalamy nowy. Ponadto nigdy nie jestem zaskoczona ostateczną ceną, ponieważ w razie braku jakiegoś produktu osoba kompletująca zamówienie dzwoni do mnie i podaje propozycje zamienników i ich ceny. I nigdy nie zdarzyło mi się, żeby moje zamówienie zostało anulowane bez jakiejkolwiek informacji. To nie jest odpowiedzialne i profesjonalne podejście do klienta. I ta właśnie sytuacja kończy moją ledwie co zaczętą przygodę z eZakupami w Tesco.

    e-zakupy w Tesco w Poznaniu stanowczo odradzam. Wracam do almy24 i e-piotraipawła.

    Pozdrawiam

    • Czy osoby z obsługi e-Tesco i innych sklepów śledzą te komentarze? A powinny, bo to bezcenny feedback dla nich i szansa na wprowadzenie usprawnień.

      Łucjo, ja też po opisanym w artykule wydarzeniu już nigdy nie zaufałem e-zakupom Tesco i również korzystam już tylko z oferty Piotra i Pawła oraz Almy. W ostatnim miesiącu P&P obsłużył mnie dwukrotnie (w tym raz – dzisiaj). Zero problemów z niezgodnymi cenami, niewłaściwymi problemami czy nieterminowym kurierem.

      P&P oraz Alma zdecydowanie wygrywają jakością z Tesco, które jeszcze musi się wiele nauczyć.

      • Też miałam na poniedziałek zamówienie. Zamówienie było na 12-14. Zadzwoniłam o 16. Czekałam na linii chyba 20min i pani powiedziała mi, że awarię serwerów mieli w całej Polsce. Setki zamówień anulowali, bo sklepy realizujące zamówienia nawet ich nie mogły przetworzyć czy coś. Pani przepraszała, że nie zadzwonili – powiedziała, że dzwonią do klientów gdzie wiedzą, że były zamówienia, ale niby „nie nadążają” Ile w tym prawdy nie wiem, ale historia wydała mi się prawdopodobna. Tak sobie pomyślałam, że czekam te 20min nie bez przyczyny, pewnie więcej ludzi dzwoni pytać co z ich zamówieniami. Jak kiedyś dzwoniłam z prośbą o wystawienie faktury to mnie połączyło od razu…
        Z drugiej strony nic oficjalnego na ich stronie nie ma. Nie wiadomo w co wierzyć.

  • Autor tekstu najwyraźniej pracuje dla Almy, lub innego „konkurenta” marki Tesco. Artykuł wyssany z palca jak jego zarzuty, nie obrażając nikogo ale żaden dorosły w pełni świadomy, normalny człowiek nie odniósłby takiego wrażenia jako klient e-zakupów. A tak na marginesie ile zarobiłeś za ten artykuł biorąc pod uwagę wyliczenia Pana Dutko? Ale każdy kij ma dwa końce ostatecznie, wiesz może co co takiego czarny marketing . PZDR

    • Nie, Sebastian, autor artykułu nie pracuje dla Almy ani konkurenta Tesco:) Nie mam żadnego interesu ani celu, aby zaszkodzić tej firmie; wręcz przeciwnie – lubiłem Tesco samo w sobie, ale jeśli ktoś, kogo lubię, oszukuje mnie, po prostu nazywam go oszustem. A robię to publicznie z dwóch powodów: po pierwsze aby przestrzec innych, po drugie – aby dać firmie, która popełniła błąd, sygnał i możliwość korekty.

      A to, czy ktoś skorzysta, czy jednak zwinie ten artykuł w kulkę i wrzuci do kibla – nie będę tym wzruszony ani w jedną, ani w drugą stronę:). Ale mimo wszystko cieszę się także z głosów krytycznych – fajnie, że ktoś ma inne zdanie albo odmienne doświadczenie – opiniami warto się wymieniać.

  • Jestem akurat dostawcą tesco i nie zdarzyła się sytuacja żeby klient musiał się fatygować do tesco zawsze po sygnale od klienta o złej jakości towaru jedziemy i wymieniamy towar na wolny od wad,co innego kiedy cena jest inna ,wtedy klient może zrezygnować z towaru i zwrócić dostawcy przy dostawie.Szanowny kliencie możesz zwrócić każdy towar nie tylko zamiennik ale trzeba przejrzeć paragon przy dostawcy i jeszcze jedno promocje kończą się w środę od czwartku obowiązują inne ceny więc zamawiając w środę trzeba mieć świadomość że dostawa następuje w czwartek po cenach jakie obowiązują w czwartek

    • Dziękuję za komentarz. Jeśli chodzi o ceny, paragon liczył kilkadziesiąt pozycji, a towary były popakowane, więc dużą niedogodnością i dla mnie, i dla dostawcy byłoby skrupulatne sprawdzanie pozycji po pozycji. Przy czym dostawca potwierdził, iż można to zrobić na spokojnie, a w razie niezgodności – zwrócić.

      Dopiero po jego odjeździe okazało się, że praktycznie 1/3 pozycji z paragonu miała zawyżone ceny (a żadna – zaniżonej!), a w celu zwrotu musiałbym jechać kilka kilometrów do najbliższego sklepu.

      Szokujące dla mnie jest natomiast stwierdzenie: „trzeba mieć świadomość, że dostawa w czwartek jest po cenach obowiązujących w czwartek”, mimo że zamawiam w środę… Proponuję nominować Tesco do Ekomersów za innowacyjny system rozliczeń z klientem, który płaci nie cenę, za jaką zamówił, ale taką, na jaką zmieniła się w dniu dostawy. To chyba pierwszy e-sklep w historii z tak nonsensownym i oszukańczym systemem cen.

      Niemniej dziękuję za tę informację – utwierdziła mnie ona tylko w przekonaniu, że rezygnacja z e-zakupów Tesco była dobrą decyzją.

  • Jedna wielka sciema z tymi e-zakupami. Jestem emerytem i nie moge dzwigac, wiec biore gazetke promocyjna i chce zamowic przez net, nie wychodzac z domu. Oczywiscie cena tez ma dla mnie duze znaczenie. I co ? I jajco, jakby powiedziala mlodziez. Okazuje sie bowiem, ze artykuly z gazetki promocyjnej NIE SA dostepne w e-zakupach. Mozesz kupic owszem, ale po cenach wyzszych ( sic ! ). No i biedny emerycie, jak chcesz tanio, to zapitalaj do sklepu osobiscie, i dzwigaj na wlasnych plecach, bo w e-zakupach tego nie zalatwisz. Tesco- sklep nie przyjazny !!!

    • Albo nie ma w ogóle towaru promocyjnego w e-tesco.
      Kiedyś szukałem wody która była w promocji cisowianka…nie było…na prawdę sprawdzałem na kilka sposobów. Dzisiaj tez nie zamówić mleka mu za 1.59 l nie ma go w e-tesco 🙂

      • z własnego doświadczenia wiem , że Tesco nie tylko twierdzi ale i robi tak jak Kuba pisze. Nie wiem na kogo trafiłeś, ale widocznie miałeś pecha. I jak chcesz tylko mailami załatwić sprawę to się nie dziwię, że dostałeś taką odpowiedź. Nie lepiej zadzwonić do nich i normalnie z żywym człowiekiem porozmawiać?

  • Pozostaje mieć nadzieję, że opisane przeze mnie nieprawidłowości były początkowymi turbulencjami nowego systemu, który został już uszczelniony. Tak czy inaczej zachęcam wszystkich, by bacznie sprawdzali ceny i regulaminy usług – jak pokazuje casus Pobieraczka czy (przynajmniej w moim przypadku) e-Tesco, w regulaminach właśnie najłatwiej zastawić pułapkę na nieuważnego e-konsumenta.

  • Ja również jestem bardzo zadowolona z e-zakupów,nie trace czasu ,towar taki jak zamówiłam i cena tez się zgadza.

  • Ja za to jestem bardzo zadowolony. Wszystko świeże, zgodnie z zamówieniem. Aha – nie, nie jestem przedstawicielem Tesco 🙂

  • Ja dostałam ser pokryty pleśnią. Zakupy były duże więc nie sprawdzałam wszystkiego, żeby nie trzymać dostawcy. Okazało się, że żeby zwrócić spleśniały ser, muszę jechać do sklepu, i nie ma innej możliwości, nawet przy kolejnych zakupach. Gdybym mogła jechać do sklepu to nie robiłabym zakupów online. Obsługa na każdą korespondencję tylko „uprzejmie informuje”, że zwroty możliwe sa tylko w sklepie… Dramat!!! Nigdy więcej!

  • Ciekawostka: niespełna dobę po opublikowaniu powyższego tekstu miał on 40 dalszych udostępnień na Facebooku (+ 7 udostępnień pierwszego poziomu bezpośrednio z Facebooka). Zakładając bardzo łaskawie dla Tesco, że każdy z 47 udostępniających ma średnio TYLKO 100 znajomych na Facebooku, i zakładając, że żaden z tych znajomych nie dokonał udostępnień drugiego poziomu, ów tekst ostrzegawczy tylko w ciągu pierwszej doby mógł dotrzeć i zostać przeczytany przez jakieś 4700 osób korzystających z internetu, a więc potencjalnych klientów e-zakupów w Tesco. Nie mówiąc o tym, że artykuł nasyciłem słowami kluczowymi tak, że lada chwila zacznie też samoczynnie pozycjonować się w Google dla frazy „tesco e-zakupy”…

    Zobaczcie, jak łatwo nagłośnić dziś nierzetelność i przestrzec innych konsumentów przed zagrywkami takimi, jakie stosuje Tesco! Wystarczy 1 poszkodowany, by blisko 5 tysięcy internautów zastanowiło się zanim skorzystają z usługi nierzetelnego sprzedawcy.

    Dlaczego o tym wspominam? Dlatego że i nam, e-sprzedawcom, może się powinąć noga; a wtedy poszkodowany przez nas klient może narobić większej szkody, niż kosztowałoby nas odpowiednio wczesne naprawienie błędu.

    • Ja się też przejechałam.Zamówiłam z płatnością online i żałuje,Dwóch produktów nie przyjęłam ,dostawca skreślił i kazał podpisać mówiąc ,że dostane zwrot na kartę i miesiąc minął i nic.Musiałam się sama prosić ,pisać do nich o swoje,jakie to jest marnowanie czasu i żenujące.Po drugie zauważyłam dziwną rzecz,co jakiś zcas znikają produkty które zawsze były dostępne.Np ,nie można kupić rzepy,cukinii,figi świeżej…mogłam bym wymieniać ,zamawiałam dużo i z czasem pewne produkty znikają.Wyszukiwarka tesco nagle ich nie znajduje,co mnie dziwi bo są to dosyć popularne produkty.

Maciej Dutko

Na co dzień prowadzę firmę edytorską Korekto.pl (korekta tekstów), w ramach projektu Audite.pl pomagam też e-sprzedawcom usunąć z ich ofert błędy psujące sprzedaż. Jeśli czas mi pozwala, dzielę się wiedzą podczas szkoleń i zajęć na najlepszych uczelniach biznesowych w Polsce (na zlecenie Allegro przeszkoliłem ponad 10 tys. sprzedawców i drugie tyle studentów).

Spłodziłem kilkanaście książek, w tym:
„Mucha w czekoladzie”,
„Targuj się! Zen negocjacji”,
„Efekt tygrysa”,
„Nieruchomościowe seppuku”
„Biblia e-biznesu” (to ponoć największy tego typu projekt na świecie).

Prowadzę szkolenia z niestandardowej obsługi klienta („Zen obsługi klienta”), z negocjacji („Zen negocjacji”) oraz ze skutecznych metod zwiększania e-sprzedaży („E-biznes do Kwadratu”) - uczestnicy tego ostatniego chwalą się nawet kilkusetprocentowymi wzrostami;).

Więcej: www.dutko.pl i www.wikipedia.pl.

Moje książki i szkolenia

Popraw się i sprzedawaj skuteczniej!

Audyt ofert Allegro i stron WWW:


Usługi edytorskie:

Korzystam i polecam

Hosting i domeny od lat mam w Domeny.tv – kocham ich za indywidualne podejście i pomoc zawsze, kiedy jej potrzebuję (podaj kod „evolu-evolu” i zdobądź 10% zniżki)


Jeśli dobre i praktyczne książki, to tylko w moim ukochanym Helionie!


Jako audiobookoholik a zarazem akcjonariusz Legimi korzystam z ogromu e- i audioksiążek w tym serwisie (sprawdź – 30 dni za darmo).


A jako że nie zawsze mam czas zadbać o zdrowe jedzenie, od lat pomaga mi wygodny i zdrowy katering z dostawą pod same drzwi, Nice To Fit You, który również polecam!


Rekomenduję tylko to, co sam lubię i z czego korzystam. Jeśli i Ty skorzystasz z moich rekomendacji, otrzymam drobną prowizję od firm, które polecam. A więc wygrywamy wszyscy i promujemy dobre i innowacyjne biznesy. Dzięki!

Mucha w czekoladzie, Maciej Dutko