Serwis decommerce.pl opublikował przeprowadzony ze mną wywiad nt. e-handlu w minionym (podsumowanie) i nowym (prognozy) roku. Chcesz poczytać?
O tegorocznym bilansie w polskim e-handlu, a także o oczekiwaniach i prognozach na nadchodzący rok rozmawiamy z Maciejem Dutko – wykładowcą Akademii Allegro, e-biznesmenem, autorem wielu publikacji na temat handlu internetowego.
decommerce: – Tegoroczne raporty i statystyki wskazują, że polski e-handel kwitnie. Co wywołało ten rozkwit?
Maciej Dutko: Obecne trendy w e-commerce są wypadkową wielu czynników. Tendencja wzrostowa jest naturalną konsekwencją wzrostu udziału e-handlu w rynku w ogóle, jaki panuje nieprzerwanie od kilku lat, mimo że dynamika tego wzrostu osłabła. Nie bez znaczenia są również stosunkowo nowe w polskim internecie modele e-biznesowe, które aktywizują zarówno kupujących (np. wszelkie serwisy już nie tyle „grupowe”, co „okazjowe”), jak i sprzedawców. Te ostatnie pozwalają na optymalizację procesów, a więc i kosztów (myślę tu m.in. o upowszechniającym się dropshippingu, czyli modelu sprzedażowym, minimalizującym ryzyko zamrażania kapitału).
Odpowiadając na pytanie o powody „kwitnięcia” polskiego e-handlu dodam, że tak naprawdę nadal jest on w naszym kraju na etapie wczesnego przedwiośnia. Prawdziwy rozkwit e-commerce przewiduję dopiero w nadchodzącym 5-leciu (choć brzmi to prawie jak „plan pięcioletni”). Jest to najzwyklejsza osmoza: w związku z nadal bardzo niskim udziałem e-handlu w rynku w ogóle, „ciśnienie” jeszcze przez kilka lat będzie powodowało migrację tradycyjnej sprzedaży w kierunku narzędzi i kanałów wirtualnych.
– W bieżącym roku gwałtownie wzrosła ilość sklepów internetowych (wg niektórych statystyk nawet trzykrotnie w stosunku do ub.r.). Czy e-biznes w Polsce rzeczywiście stał się dochodowy, czy po prostu bardziej popularny niż np. dwa lata temu?
(…)
[Wywiad w całości możesz przeczytać w serwisie decommerce.pl – zapraszam]
Jest jeszcze gdzieś cały ten wywaid?
To były stare czasy: serwis decommerce.pl zdążył zniknąć, a z nim – nasz wywiad. Pewnie mam go gdzieś w e-archiwum, ale szkoda szukać – sporo się już zmieniło, więc tekst można byłoby tylko potraktować jako ciekawe proroctwo:)
Udało się wyszperać wywiad w archiwum niepamięci:) Proszę:
http://evolu.pl/wp-content/uploads/2016/01/2011-decommerce-Liczę-na-odwrót-od-złej-chińszczyzny.pdf
W rozmowie z decommerce.pl w 2011 zwiastowałem m.in. schyłek serwisów grupowych (które – de facto – wtedy dopiero zaczęły rozkwitać, ale rzeczywiście szybko załapały spadki). Liczyłem też na stopniowe odchodzenie od „złej chińszczyzny”, co faktycznie zaczęło się dziać. Nie doczekaliśmy się natomiast spodziewanego wkroczenia do Polski Amazona – no niby już jest, ale wciąż go nie widać ani nie słychać.
Z kolei coś, czego nie przewidziałem, to następujące głównie od 2013 r. spore zmiany w Allegro, powodujące exodus sprzedawców (źle przyjęte zmiany w interfejsie użytkownika, rezygnacja ze szkoleń dla e-sprzedawców, wreszcie: wprowadzenie „Trafności”).