Test na koronawirusa trwa od dwóch lat. Test na inteligencję. Oto jak powinien skończyć się ten największy eksperyment społeczny w dziejach.
Jest lipiec 2022 (czyli niedaleka przyszłość). Rządy wszystkich krajów organizują globalną konferencję prasową, podczas której ujawniają wreszcie, że operacja „koronawirus” od początku była testem na społeczną inteligencję…
Podczas konferencji prezentowane są wstrząsające wyniki:
- 57% ludzi w krajach objętych eksperymentem przyjęło placebo-szczepionkę (1/3 z nich uwierzyła w śmiercionośnego choć „bezobjawowego” wirusa na podstawie bombardowania spreparowanymi statystykami; 2/3 zaszczepiło się z konformizmu: by móc podróżować, chodzić do pracy, spotykać się z bliskimi – mimo że ci, którzy zaprotestowali, też mogli to robić – wystarczyło się sprzeciwić);
- 87% ludzi z tych samych powodów przynajmniej 3 razy założyło maskę (przed wejściem do sklepu, samolotu, biura, szkoły itp.),
- 76% ludzkości z terenów objętych testami, o których od początku informowano, że są niemiarodajne i wadliwe, pozwoliło sobie przynajmniej raz wetknąć patyk do nosa.
I szokujący wniosek z eksperymentu
Okazało się, że aż 98% testowanego społeczeństwa wykonało przynajmniej jedną z powyższych form uległości wobec systemu. I to mimo że wybrani lekarze, naukowcy, dziennikarze, politycy i socjologowie, mający w tym eksperymencie pełnić rolę advocatus angeli (czyli rzeczników racjonalizmu, krytycyzmu i prawdy) od samego początku przedstawiali kolejne i kolejne dowody na to, że cała „koronaafera” jest pełna sprzeczności, falsyfikacji i manipulacji.
98% społeczeństwa kupiła koronabzdurę, mimo że ta od samego początku naszpikowana była kłamstwami i błędnymi danymi, demaskowanymi każdego dnia przez weryfikatorów na całym świecie.
Co zdumiewające, osoby uległe poddawały się tym restrykcjom, mimo iż od początku liczni prawnicy podkreślali, iż są one bezprawne: niezgodne z konstytucją oraz z innymi aktami prawnymi. Nawet gdy kolejne sądy masowo umarzały bezpodstawnie nałożone mandaty, a media o tym informowały, wciąż ogromna rzesza testowanych argumentowała: „Boję się mandatu!”.
Fascynujące!
II szokujący wniosek z eksperymentu
Kolejnym wynikiem tego metaeksperymentu okazał się fakt, że osoby, które choć raz wykazały uległość wobec systemu, automatycznie stawały się jego ambasadorami: przyjąwszy szczepionkę, założywszy maskę czy pozwoliwszy sobie włożyć patyk testowy do nosa, natychmiast zaczynały stadnie skandować wgrywane im przez eksperymentatorów hasła-programy, nawet te najbardziej pozbawione sensu:
- „Bądź odpowiedzialny!” (mimo że największą odpowiedzialnością człowieka jest krytyczne myślenie i walka o wolność),
- „Zostań w domu!” (mimo że już na początku advocatus angeli podkreślali, że długotrwałe zamknięcie niszczy odporność fizyczną, ale powoduje także szkody społeczne),
- „Nie wychodź do lasu, parku, na plażę i stok narciarski!” (mimo że żaden z eksperymentatorów nigdy racjonalnie nie uargumentował, w jaki sposób zakaz wstępu do tych miejsc mógłby pomóc w walce z rzekomą pandemią),
- „Noś maseczkę!” (mimo że kolejni niezależni lekarze i naukowcy alarmowali, iż noszenie masek antypyłowych nie tylko nie zatrzymuje transmisji wirusa, ale wręcz zwiększa ryzyko infekcji zwrotnej, grzybicy, a nade wszystko – przewlekłego niedotlenienia; aby „podkręcić” absurdalność całego eksperymentu, sprzeczne informacje w tym temacie podawali zarówno politycy, jak i jeden z główynych organizatorów testu, Światowa Organizacja Zdrowia, która wkrótce po jego rozpoczęciu odradzała noszenie masek przez osoby zdrowe).
Co znamienne, osoby, które choć raz poddały się bezsensownym i bezprawnym ograniczeniom wolności, stawały się ambasadorami oprawcy i jego bezpłatnymi żandarmami: niczym kapo w obozach koncentracyjnych (którzy – jak wiemy – wyłaniani byli spośród największych przestępców i ludzi bezwzględnych), kontrolowali własnych sąsiadów i współpracowników, bezprawnie pytając ich, czy są zaszczepieni, zwracając uwagę na brak maski czy zbyt bliską odległość.
Jeszcze bardziej wstrzącającym było, że te chore i szkodliwe zachowania stadne („ja się zaszczepiłem, więc ty też się zaszczep”, „ja noszę maskę, więc ty też noś maskę”, „ja siedzę w domu, więc ty też siedź w domu”) przenoszone były nie tylko na osoby obce, ale też na członków własnej rodziny, w tym – dzieci (vide: zakładanie masek własnemu potomstwu, mimo świadomości, że powodują one niedotlenienie, czy program dobrowolnego testowania szczepionek na najmłodszych, który ruszył w Polsce w styczniu 2022).
III szokujący wniosek z eksperymentu
Tym, co najbardziej przeraziło prowadzących badanie, były trzy wstrząsające odkrycia:
- ludzie nie wyciągają wniosków z historii – mimo licznych analogii do działań inkwizycji czy systemów totalitarnych, nie uczymy się na błędach;
- co gorsza, ludzie nie przyznają się do błędów nawet w obliczu kolejnych ewidentnch dowodów, że są oszukiwani. A nawet, gdy kolejni politycy i tzw. lekarze kolejno przyznają, że jednak „się pomylili” (tylko 3% ludzi, którzy ulegli propagandzie, po czasie miało na tyle odwagi, godności i elementarnego honoru, by powiedzieć: „Sorry, ależ dałem się wkręcić!”);
- konformiści bardzo często powtarzali argument: „Maseczka/szczepienie to moja prywatna sprawa!”, całkowicie ignorując i przekłamując fakt, że ich uległe zachowania wymuszają ruch całego stada, narzucając mu wolę większości (syndrom płatku śniegu w lawinie)…
Niesamowicie pozytywny cel eksperymentu!
W lipcu 2022 okazało się, że 98% społeczeństwa nie potrafi myśleć krytycznie i samodzielnie. Przez co ludzie ci nie są w stanie odróżnić prawdy od narracji dowolnej grupy nacisku, która jest w stanie sprzedać im wszystko i przekonać do wszystkiego.
Tylko 2% z badanej grupy (a próba badawcza była ogromna, co wyklucza błąd statystyczny) okazało się odporne na manipulacje: wiedząc, że cała operacja jest absolutną i oczywistą mistyfikacją i nie bacząc na obelgi ze strony pozostałych 98% „karnych”, nie zakładało masek, nie pozwalało sobie wtykać testów do nosa ani wstrzykiwać niesprawdzonych preparatów.
Wszyscy ci, którzy ulegli nieskutecznym maskom, wadliwym testom, quasi-szczepionkom i bezprawnym nakazom, czyli – medialnej propagandzie, zostało odnotowanych w systemie jako osoby niepotrafiące podejmować racjonalnych decyzji, a więc niebezpieczne dla siebie i dla otoczenia. Oznaczono je więc – nieco ironicznie nawiązując do nazw kolejnych „wariantów” naszego koronawirusa – obywatelami omega:
- podwyższono im podatki (jako ludziom niesamodzielnym i wymagającym większej opieki społecznej),
- odebrano prawa wyborcze (aby nie mogli decydować o losie normalnych ludzi),
- ograniczono dostęp do sprawowania funkcji publicznych i administracyjnych.
Ale pozwolono im żyć. Nie śmiano się z nich i nie wyszydzano. Nie zakazywano im wstępu do restauracji czy kin. Nie kazano nosić na czole kodów QR ani innych „znaków Bestii”. Rozmawiano z nimi nadal (bo wielu z nich to naprawdę dobrzy ludzie, którzy po prostu pobłądzili), zapraszano na wódkę, a nawet – lubiano. W końcu prawie każdy może się pomylić. Prawie każdy…
A co z tymi 2 procentami, którzy nie dali się oszukać? W lipcu 2022 roku, ujawniając cały eksperyment w szczegółach, zdecydowano, iż 2% ludzi, którzy są zdolni do myślenia samodzielnego i krytycznego, nie ulegają fałszywym wpływom i są w stanie iść wbrew stadu, zaproszono do stworzenia nowego, pozytywnego rządu światowego. Od tej pory tylko oni mogli podejmować mądre, wyważone, krytyczne i dobre decyzje dla całej społeczności Ziemi.
I w tym momencie zadzwonił budzik…
Moje pozostałe wypowiedzi w temacie koronaparanoi (gdyby ktoś miał krótką pamięć):
- „KoronaŚwirus, czyli nie daj się zwariować wirusokalipsie” (02.03.2020) – prawdopodobnie pierwszy artykuł w Polsce kwestionujący rzetelność informacji nt. rzekomej pandemii, od którego zaczęło się kształtowanie ruchu oporu wobec św. Kowida
- https://www.facebook.com/dutkon/posts/2844672892235642 (04.04.2020)
- https://www.facebook.com/dutkon/posts/2870415799661351 (15.04.2020)
- „KoronaPsikus, czyli największa ściema w dziejach. Historia histerii” (03.06.2020)
- „Wzrost zakażeń? Tak manipuluje się danymi” (02.11.2020)
- „Fałszywa pandemia wystawia prawdziwy rachunek…” (05.11.2020)
- „Paszport szczepień i nowy wspaniały świat stały się faktem” (19.01.2021)
- „Wysyp „obudzeńców” i początek kontrpandemii?” (27.03.2021)
- „Koronapierdolec i zupa z żaby. Czyli jak teorie spiskowe stały się spiskową praktyką dziejów. Podsumowanie” (26.07.2021)
- „30 Kreatywnych Wrocławia” – tylko dla zaszczepionych. Dutko: „Nie, dziękuję!” (04.11.2021)
- „PLANdemia Covid-19. To dopiero początek” – bardzo ważna książka (28.11.2021)
- Recenzja książki „PLANdemia Covid-19. To dopiero początek” (28.11.2021)
- Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022)
PS Jeśli uznasz ten artykuł za cenny i warty podania dalej, udostępnij go, proszę, swoim znajomym – niech do nich także dotrze.
PS 2. A jeżeli uznasz, że zasługuję na kawę, aby nie zabrakło mi energii i zapału do dalszej walki, nie pogardzę podwójnym espresso:
– lub symbolicznym bitcoinem;):
0x94861d260596f9cf0e7adc0b1ac8a5cfa9546b96
(sieć BSC/BEP20)
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
Nieźle Ci chłopie na banie siadło. Myślałem że czytam ksiazki kogoś myślącego a tu zajrzałem na strone i widze metamorfoze w foliarza… Zabawne. Tyle lat kariery poszło do piachu, zostałeś zapewne na placu boju otoczony marną grupką takich samych paranoików jak Ty… Smutny koniec.
Szczepanie Pfizerze, szkoda, że brak Ci odwagi, aby się przedstawić – zauważyłem, że trolle zwykle boją się światła;). Dziękuję za świadectwo, które sam sobie wystawiasz. Życzę Ci dużo zdrowia – jak widzę, o psychiczne będzie niełatwo, ale trzymaj się zdrowo przynajmniej fizycznie – w ostatnim roku straciłem już kilkunastu bliskich, którzy padli po szczepionkach lub zapadli na ciężkie choroby (zakrzepice, udary, skokowy wzrost nowotworu, demencja poszczepienna, cięższe niż kiedykolwiek wcześniej przeziębienia, kilka zapaleń płuc – w tym jedno zakończone śmiercią z powodu poszczepiennego braku odporności). Oby Cię to ominęło – choć wtedy nie zmądrzejesz; z kolei jeśli Cię nie ominie, co Ci po zmądrzeniu, skoro umrzesz – ot, odwieczny paradoks baranków, którzy szczęśliwie żyć mogą tylko zamknięci w klatce i tuczeni na mięso i wełnę…;(.
Włącz myślenie.
Maciej Dutko
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]
[…] Koniec globalnego testu na inteligencję [mini-opowiadanie SF – social fiction] (04.01.2022) […]